CATL, największy na świecie producent akumulatorów do samochodów elektrycznych, wszedł w finalny etap testowania baterii ze stałym elektrolitem.
Baterie ze stałym elektrolitem to wręcz już mityczna technologia, która ma przenieść całą elektromobilność na zupełnie inny poziom. W samochodach, w których się znajdą, pokonanie na jednym naładowaniu zasięgu rzędu tysiąca kilometrów przestanie być wyjątkowym wyzwaniem. Nowe baterie sprawdzą się też w transporcie ciężkim, maszynach budowlanych i lotnictwie.
Dość powiedzieć, że rozwijane właśnie intensywnie baterie ze stałym elektrolitem firmy CATL mają gęstość energii na poziomie 500 Wh/kg – to o ponad 40 proc. więcej w porównaniu z dostępnymi teraz na rynku bateriami litowo-jonowymi.
W akumulatory ze stałym elektrolitem inwestują niemal wszyscy powiązaniu z przemysłem motoryzacyjnym i chemicznym. Tylko CATL w tym roku powiększył np. zespół badawczy pracujący nad ich rozwojem do ponad 1000 osób. No i widać już w związku z tym znaczące efekty.
Chiński gigant wszedł w fazę próbnej produkcji próbek 20 Ah nowych baterii, co w praktyce oznacza, że nadszedł czas eksploracji technologii ich produkcji. Zwłaszcza, że pojemność pojedynczych cel baterii typu soft-pack obecnie stosowanych w pojazdach elektrycznych wynosi właśnie 20 Ah.
Wcześniej – na etapie próbek 1 Ah i 10 Ah – testowano zachowanie się nowych materiałów w trakcie pracy akumulatora oraz wydajność poszczególnych ogniw.
Wiosną główny naukowiec CATL Wu Kai powiedział, że CATL zamierza rozpocząć produkcję małych serii baterii ze stałym elektrolitem w 2027 roku. Niewykluczone, w świetle najnowszych informacji, że stanie się to wcześniej.
Foto: CATL.