Emitel, spółka telekomunikacyjna i IT, testowała bezzałogowy transport ładunków dronami poza zasięgiem wzroku w trudnych warunkach w Beskidzie Śląskim.
Czasy kiedy zamiast kuriera paczkę przyniesie nam dron – lądowy lub zostanie dostarczona do naszego ogródka przez drona powietrznego – w końcu kiedyś nadejdą, choć oczywiście te maszyny nie zastąpią w całości pracy kurierów. Testy z wykorzystaniem dronów do transportu komercyjnych przesyłek trwają i właśnie dołączył do nich Emitel, polska spółka działająca na rynku telekomunikacyjnym i IT.
W ramach projektu Drone Labs, firma testowała transport ładunków dronem w pobliżu jej obiektów wysokościowych w Beskidzie Śląskim – poza zasięgiem wzroku operatora na trasie liczącej około 1,5 km.
Testy nie było prostą czynnością – samo wypożyczenie lub zakup odpowiedniego drona nie wystarczą. Zgodnie bowiem z obowiązującymi w Unii Europejskiej regulacjami, żeby nad naszymi głowami mogły powstawać przestrzenie powietrzne integrujące loty statków bezzałogowych z załogowymi (tzw. U-Space’y), drony muszą działać w specjalnej, zintegrowanej sieci i między innymi na bieżąco przekazywać informacje o swoim aktualnym położeniu do naziemnych odbiorników sygnału oraz do innych jednostek znajdujących się w locie na danym obszarze.
Emitel jest pierwszą firmą, która uzyskała wszelkie zgody regulacyjne od Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PANSA) na realizację lotów, samodzielnie zbudowała i zintegrowała sieć nadzoru i z powodzeniem zrealizowała różne scenariusze testowe w wymagających warunkach terenowych i pogodowych.
Dron odpowiedni do transportu ładunków
W trakcie testów wykorzystano drona DJI Flycart 30 – zaawansowany technologicznie statek transportowy od niedawna dostępny na światowym rynku. To pierwsze komercyjne loty z użyciem tego modelu w Polsce.
Przeprowadzone sesje obejmowały zarówno dzienne, jak i nocne loty półautonomiczne, podczas których dron z powodzeniem transportował ładunki o wadze nawet 30 kg. Były to zarówno materiały sypkie, płynne, jak i stałe.
W trakcie części lotów dron w zaledwie 5 minut pokonywał trasę, którą tradycyjny transport naziemny (np. pojazd terenowy) pokonywałby przy dobrych warunkach pogodowych w ponad godzinę. Z kolei zimą pokonanie tej trasy „na kołach”, nie byłoby możliwe.
Co istotne, testowane scenariusze obejmowały nie tylko standardowe przeloty, ale także sytuacje awaryjne. Dron, napotykając przeszkody na swojej drodze, samodzielnie podejmował decyzję o ich ominięciu lub awaryjnym zabezpieczeniu transportowanego ładunku.
W kolejnej fazie testów spółka planuje realizację w pełni autonomicznych przelotów, w których rola pilota ograniczy się do nadzorowania misji wykonywanych przez statek bezzałogowy, bez czynnej ingerencji w ich przebieg.
Testowy U-Space w Szczyrku to, zdaniem Emitela, nie tylko innowacja technologiczna, ale także ważny krok na drodze do komercjalizacji usług dronowych w Polsce.
Foto: Emitel.