Po raz pierwszy w historii tureckim firmom zbrojeniowym udało się podpisać kontrakt na eksport morskiego drona ULAQ 11 PSV (Port Security Vessel).
W tych klockach, czyli dronach, Turcy są nieźli. Nazwę Bayraktar kojarzy każdy, kto śledził pierwsze tygodnie agresji Rosji na Ukrainę, potem można było znaleźć informacje o lotach pierwszego odrzutowego tureckiego drona a ostatnio Turcy pochwalili się udanymi testami bezzałogowej maszyny sterowanej z pokładu myśliwca i współpracującego z nim. Teraz do tej listy sukcesów trzeba dopisać kolejny.
Tureckie firmy zbrojeniowe, Meteksan Defence i ARES Shipyard, podpisały na targach Milipol Qatar 2024 umowę z katarskim Ministerstwem Spraw Wewnętrznych na eksport morskiego drona ULAQ 11 Port Security Vessel (PSV). To pierwsza tego typu umowa w historii tureckiego przemysłu zbrojeniowego i duża rzadkość na świecie…
Dron, który zostanie w ciągu roku dostarczony katarskiej straży przybrzeżnej ma 11 metrów długości i zasięg 400 kilometrów. Uzbrojony będzie w szybkostrzelny karabin 12,7 mm i wyposażony m.in w radar, szyfrowane systemy komunikacyjne i autonomiczne oprogramowanie zainstalowane na platformie o dużej wydajności.
ULAQ 11 ma być zdolny do prowadzenie misji wywiadowczych, rozpoznania i nadzoru oraz działań z zakresu ochrony obiektów krytycznych.
Foto: ARES Shipyard.