W USA Toyota Prius piątej generacji przejechała trasę z Los Angeles do Nowego Jorku, uzyskując rekordowo niskie średnie zużycie paliwa na poziomie 2,52 l/100 km. Wynik ten uhonorowano wpisem do Księgi Rekordów Guinnessa.
Toyota Prius to pierwszy masowo produkowany samochód hybrydowy – teraz piątej już generacji. W Polsce samochód dostępny jest jako hybryda plug-in o mocy 223 KM. W Stanach Prius oferowany jest także z klasycznym układem 2.0 Hybrid z napędem na przód i właśnie takie auto w bazowej wersji LE posłużyło do próby bicia rekordu.
Kierowcą auta był Wayne Gerdes, który specjalizuje się w długodystansowych wyprawach „o kropelce”. Jego podróż zaczęła się sprzed Los Angeles Hall City Hall, a samochód pokonał 3211,7 mil (5168,7 km) do New York City Hall.
Na trasie łatwo nie było. Auto wspięło się na wysokość 2133 metrów i musiało sobie radzić z upałami sięgającymi ponad 40 stopni Celsjusza na pustyni Mojave. Nad Zatoką Meksykańską wyzwaniem dla Priusa okazały się bardzo silne podmuchy wiatru.
Podróż trwała tydzień, a Gerdes na tej trasie uzyskał średnie zużycie paliwa na poziomie 93,158 mpg (2,52 l/100 km). Ten wyczyn został wpisany do Księgi Rekordów Guinnesa. Gerdes poprawił poprzedni rekord o blisko 20 jednostek mpg (ponad 0,6 l/100 km).
Jeżeli jednak myślisz, że po kupieniu Toyoty Prius będziesz spalał na trasie tyle co Gerdes, to się trochę rozczarujesz. Toyota uczciwie informuje, że wynik uzyskany na trasie z Zachodu na Wschód USA jest zdecydowanie lepszy od homologowanego średniego zużycia paliwa dla tego modelu, które wynosi 57 mpg (4,1 l/100 km).
– Nie każdemu uda się jechać tak efektywnie, ale ten wynik to najlepszy przykład możliwości technologii Toyoty – dodaje Gerdes.
Foto: Toyota.