Za chwilę w salonach Forda będziemy mogli kupić sobie rowery elektryczne. Zaawansowane technologicznie i inspirowane modelami Bronco i Mustang.
Ford postanowił wejść na ścieżkę, którą inni producenci samochodów podążają już od dawna – jak Peugeot – lub którą testują – jak Mercedes – i włącza do swojej oferty rowery elektryczne. Na początek stworzył dwa modele: Bronco eBike i Mustang eBike. Nazwy mówią jednoznacznie, jakimi modelami samochodów są inspirowane.
Nowe rowery elektryczne to owoc współpracy Forda i producenta zaawansowanych rowerów elektrycznych firmy N+ – spółki, która wcześniej stworzyła też wyjątkowe jednoślady we współpracy z Mercedesem.
– Rozumiemy pasję i emocje, które pojawiają się, gdy siadasz za kierownicą Bronco czy Mustanga”” – mówi Tyler Hill, globalny menedżer ds. licencjonowania znaków towarowych Forda. – Nowe zelektryfikowane rowery pozwolą szerszej grupie doświadczyć, czym jest duch przygody Bronco i radość prowadzenia Mustanga, już od momentu położenia rąk na kierownicy – dodaje.
Patrząc zarówno na wygląd, jak i parametry techniczne Bronco eBike i Mustang eBike można uwierzyć, że faktycznie tak jest.
Bronco eBike – mistrz bezdroży
Bronco eBike wyposażono w mocny silnik o mocy 750 W, montowany w piaście tylnego koła, generujący do 85 Nm momentu obrotowego. To kluczowy element, który pozwolił stworzyć rower zgodnie z zasadami G.O.A.T.™ (Goes Over Any Type of Terrain) – z podwójnymi wahaczami tylnego zawieszenia i wygodnym siedzeniem w stylu motocyklowym.
Ford twierdzi, że maksymalna prędkość jazdy z elektrycznym wspomaganiem w Bronco eBike wynosi 45 km/h, zasięg tutaj to około 96 kilometrów osiągany już po 3,5-godzinnym ładowaniu.
W rowerze znajdziemy też m.in czterotłokowe zaciski tarczowych hamulców hydraulicznych zapewniających doskonałą skuteczność hamowania i pewność panowania nad pojazdem, przyczepne opony Pirelli Scorpion Enduro M hardwall 27,5″ x 2,6”, jasne ledowe oświetlenie i pełnokolorowy panel LCD zintegrowany z kierownicą, który dostarcza informacji o prędkości, poziomie naładowania baterii i zasięgu.
Bronco eBike kosztuje od 4,5 tys. dol. wzwyż. Za dodatkowe 390 dol. można wybrać jedną z 10 dodatkowych opcji kolorystycznych poza standardowym kolorem Area 51.
Mustang eBike – król asfaltu
Jeżeli lepiej czujemy się za kierownicą roweru na bardziej równych powierzchniach, wtedy zamiast modelu Bronco eBike warto zdecydować się na model Mustang eBike – w tym jego limitowaną serię Mustang 60th Anniversary Edition, która będzie dostępna wyłącznie u dealerów Forda.
Te dwa narowiste jednoślady – jak twierdzi Ford – przenoszą słynną, zorientowaną na wysokie osiągi konstrukcję i technologię sportowego Mustanga do świata rowerów elektrycznych, a wrażenia z jazdy odpowiadają tym, z których słynie kultowy samochód sportowy Forda.
W Mustangach z dwoma kołami mamy zatem m.in. silnik elektryczny o montowany w piaście tylnego koła o tych samych parametrach co w Bronco. Są też opony Pirelli Angel GT semi-slick, idealne do agresywnej jazdy po asfalcie. Mamy też spory kolorowy wyświetlacz LCD i dodatkowo – wersję limitowaną roweru – Mustang 60th Anniversary Edition, który będzie sprzedawany wyłącznie u dealerów Forda w ograniczonej liczbie egzemplarzy.
Ceny Mustanga eBike zaczyna się od 4 tys. dol. Za dodatkowe 390 dol. – jak w przypadku Bronco – będzie można wybrać jedną z 10 dodatkowych opcji kolorystycznych poza standardowym kolorem Carbonized Gray Metallic.
Zamówienia na oba elektryczne rowery są przyjmowane pod adresem www.ford-bikes.com, a ich dostawy spodziewane są jeszcze w tym roku.