Holenderska linia wraz z partnerem ZeroAvia planują zeroemisyjny lot demonstracyjny z wykorzystaniem ciekłego wodoru.
Powstała w 2017 rok brytyjsko-amerykańska spółka ZeroAvia próbuje zbudować lotniczy silnik wodorowo-elektryczny dla lotnictwa cywilnego. W takich konstrukcjach wykorzystuje się wodór w ogniwach paliwowych do wytwarzania energii elektrycznej, która jest następnie wykorzystywana do napędzania silników elektrycznych w celu obracania śmigieł samolotu. Jedyną emisją generowaną podczas lotu jest niskotemperaturowa para wodna, dlatego też badania szacują, że zastosowanie wspomnianych silników pozwoli ograniczyć wpływ na klimat nawet o 90 proc. w porównaniu z typowymi operacjami lotniczymi napędzanymi naftą lotniczą.
ZeroAvia jest już w budowie silników wodorowo-elektrycznych bardzo zaawansowana. Firmie udało się stworzyć silnik ZA600 przeznaczony do napędzania niedużych samolotów mających od 10 do 20 miejsc pasażerskich latających na krótkich trasach do 300 mil. Ten silnik z powodzeniem pracował już w ramach lotów testowych w samolocie Dornier 228.
Bardzo zaawansowane są też prace spółki ZeroAvia na większym silnikiem wodorowo-elektrycznym ZA2000, który nada się już do lotów regionalnych – będzie mógł napędzać samoloty mające od 40 do 80 miejsc i latające na trasach do 700 mil. Silnik przechodzi intensywne testy naziemne – podobnie jak całą infrastruktura związana z jego obsługą, w tym tankowanie samolotu wodorem – i za chwilę rozpoczną się testy w powietrzu z wykorzystaniem takich samolotów jak ATR72 lub Dash 8 400.
Test silnika wodorowego pomiędzy dwoma lotniskami
Chce do nich dołączyć holenderki przewoźnik KLM. Głównym celem wspólnego projektu KLM i ZeroAvia będzie przeprowadzenie w 2026 r. lotu demonstracyjnego z punktu A do punktu B pomiędzy dwoma lotniskami. W najbliższym czasie partnerzy będą poszukiwali optymalnej pary lotnisk, a także uzyskiwali zezwolenie na loty w oparciu o odpowiednie regulacje. Konieczne jest też zorganizowanie dostaw ciekłego paliwa wodorowego i utworzenie infrastruktury wspierającej tankowanie samolotów.
– KLM pragnie być liderem na drodze do bardziej zrównoważonej przyszłości lotnictwa. Dlatego aktywnie wspieramy i zachęcamy do innowacji, które napędzają zmiany w branży. Jeśli chodzi o przyszłość lotów zeroemisyjnych, KLM wspiera jednocześnie różne technologie i innowacje. Razem z naszymi partnerami branżowymi prowadzimy badania nad lotami o napędzie elektrycznym, wodorowym i hybrydowym oraz szukamy sposobów przyspieszenia ich wdrażania – mówi Maarten Koopmans, dyrektor zarządzający KLM Cityhopper.
Silnik ZA2000, który razem przetestują KLM i ZeroAvia to nadal tylko część ambitniejszego projektu rozwoju wodorowego napędu do samolotów. Do 2029 roku brytyjsko-amerykańska firma chce wyprodukować silnik ZA2000RJ zdolny do napędzania samolotów mających od 100 do 200 pasażerów latających na trasach do 2 tys. mil. a do końca przyszłego dekady jej inżynierowie zamierzają zbudować silnik, który sprawdzi się w samolotach pasażerskich przewożących ponad 200 pasażerów na trasach powyżej 5 tys. mil.
Foto: KLM/ZeroAvia.