Do końca lipca Chiny będą miały już 1200 GW mocy zainstalowanej w elektrowniach wiatrowych i fotowoltaicznych. Osiągnęły ten wynik 6 lat wcześniej niż pierwotnie to planowano.
Z danych australijskiego thinktanku Climate Energy Finance (CEF), że w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku w Chinach powstały farmy wiatrowe i słoneczne o mocy aż 103,5 GW. To 90 proc. całej nowej mocy dodanej do chińskiej energetyki.
CEF zwraca uwagę, że tempo w jakim Chiny budują elektrownie słoneczne i wiatrowe jest absolutnie niebywałe – w ciągu tygodnia dodają ze słońca i wiatru około 5 GW mocy do całego systemu elektroenergetycznego, co odpowiada mocy pięciu dużych reaktorów jądrowych.
Takie tempo pozwoli im do końca tego miesiąca – jak zauważają analitycy CEF – osiągnąć 1200 GW mocy zainstalowanej w elektrowniach wiatrowych i fotowoltaicznych, co Pekin zakładał, że zdarzy się dopiero w 2030 roku.
Chiny. Na pierwszym miejscu fotowoltaika, a potem…
Spośród wszystkich źródeł energii Państwo Środka najmocniej stawia na słońce. Od początku roku do końca maja zainstalowano 79,2 GW mocy w farmach PV, co stanowi 68 proc. całkowitej nowej mocy.
Na drugim miejscu jest wiatr. W farmach wiatrowych przybyło w tym samym czasie 19,8 GW nowej mocy – 17 proc. mocy wszystkich nowych źródeł.
Na trzecim znalazły się elektrownie węglowe. Tak, Chiny je dalej budują w celu stabilizacji systemu energetycznego. Uruchomiono bloki węglowe o łącznej mocy 12,1 GW – to 10 proc. całkowitej liczby nowych przyrostów mocy.
Marginalną rolę ostatnio w chińskiej energetyce odgrywa rozwój energetyki wodnej i jądrowej – w tym roku do maja w tej pierwszej przybyło zaledwie 3,4 GW (3 proc. nowych mocy), a drugiej 1,2 GW (1 proc. nowych mocy).
Chiny. Połowa mocy w OZE a „węglówki” działają na pół gwizdka
Tym samym w końcu maja Chiny dysponowały całkowitą zainstalowaną mocą o zerowej emisji wynoszącą 1636 GW, co stanowi 54 proc. całkowitej mocy w tamtejszej energetyce. To oczywiście wcale nie oznacza, że teraz w Chinach połowa prądy pochodzi już ze źródeł zeroemisyjnych. Elektrownie wiatrowe i słoneczne nie pracują cały czas…
Niemniej wytwarzają już ponad jedną trzecią zużywanej energii i ten udział szybko rośnie. CEF zwraca w swoim raporcie ponadto uwagę na fakt, że Chiny zwiększają elastyczność elektrowni węglowych. Mają służyć przede wszystkim stabilizacji sieci w tym np. zasilaniu różnych magazynów energii.
CEF prognozuje przy tym, że w 2024 r. przeciętna chińska elektrownia węglowa będzie działać zaledwie przez 50 proc. czasu.
Foto: This_is_Engineering from Pixabay.