Samoloty pasażerskie na prąd? Za chwilę zaczniemy nimi latać

catl samolot

Z sukcesem zakończył się lot testowy ważącego 4 tony samolotu napędzanego silnikiem elektrycznym i zbudowanego przez chińskie spółki CATL i COMAC.

CATL, największy na świecie producent baterii do samochodów elektrycznych z udziałem rynkowym na poziomie 37 proc., już w marcu ubiegłego roku przedstawił światu swój nowy „skondensowany akumulator” o gęstości energii do 500 Wh/kg i wtedy wspomniał, że nadaje się on do zasilania silników w samolotach. Teraz założyciel chińskiego koncernu Robin Zengh w trakcie Światowego Forum Ekonomicznego w Dalian powiedział, że nowe ogniwo zostało z powodzeniem wykorzystane w locie testowym samolotu o wadze 4 ton.

Zeng zapowiedział również powstanie ważącego 8 ton samolotu elektrycznego do roku 2027-2028 – wtedy też wejdzie na rynek. Ma być on zdolny do pokonania dystansu 2-3 tys. km.

Tym samym po raz pierwszy CATL podało jakikolwiek szczegóły ambitnego projektu elektrycznego samolotu pasażerskiego realizowanego wspólnie z chińskim państwowym producentem lotniczym COMAC.

Nowe skondensowane ogniwa CATL o wspomnianej gęstości energii na poziomie 500 Wh/kg – czyli dwukrotnie większej niż dzisiaj przeciętnie stosowane w samochodach elektrycznych – mogą być wykorzystane również do napędzania pojazdów lądowych. Ale zapewne na razie takie ich wykorzystanie ogranicza ich wysoka cena.

W Dalian twórca CATL pochwalił się nie tylko spektakularnym sukcesem z lotem testowym elektrycznego samolotu. Wspomniał, że jego firma pracuje nad nową generacją akumulatorów sodowo-jonowych, które głównie mają zasilać silniki w samochodach.

Oczekuje się, że zostaną one wprowadzone na rynek już w przyszłym roku i mają być bardziej wydajne, tańsze i bardziej wytrzymałe od aktualnych ogniw litowo-jonowych. Mają też lepiej pracować w niskich temperaturach.

Foto: CATL/YouTube.

Podziel się artykułem