Teslę Model 3 lub Teslę Model Long Range możemy kupić na lata. Degradacja baterii w tych samochodach po 200 tys. mil, a więc 320 tys. km sięga średnio zaledwie 15 proc.
Tesla udostępniła wykres przedstawiający średni stopień utrzymania pojemności akumulatora w stosunku do przejechanego dystansu w samochodach Model 3 i Model Y wyposażonych w akumulatory dalekiego zasięgu. Wygląda – mówiąc krótko – imponująco.
Po przejechaniu Teslą Model 3 lub Teslą Model Long Range 320 tys. km baterie średnio w tych samochodach miały pojemność na poziomie 85 proc. pojemności wyjściowej.
W praktyce to oznacza np. że zasięg Modelu 3 LR spadł z 629 km do 534 km. Dalej to bardzo dobrze.
Pamiętajmy oczywiście, że mówimy tutaj o średnim wyniku. Jeżeli będziemy dbać o akumulator, czyli np. częściej ładować samochód w domu niż na szybkiej ładowarce i unikać jego skrajnego rozładowania i pojemności maksymalnych, to możliwe, że degradacja baterii w naszej Tesli będzie jeszcze mniejsza.
Wspomniany spadek pojemności baterii w modelach LR o 15 proc. oznacza – też średnio oczywiście – utratę jednego procenta pojemności po przejechaniu blisko 21,5 tys. km lub po 53 pełnych cyklach ładowania.
Powyższe wyniki – powtórzmy – prezentują się dobrze, ale i tak gorzej niż w Modelach S i X. W nich średni spadek pojemności wynosił 12 proc. po przejechaniu – uwaga! – 300 000 mil, czyli 480 tys. km.
Elektryki – przynajmniej niektóre – możemy spokojnie kupić na długie lata.
Foto: Tesla.