Opel Frontera – ludzka cena i namiot na dachu

Opel Frontera

W Stambule Opel pokazał światu nowego Opla Fronterę. Samochód jest dość spory i będzie sprzedawany zarówno w wersji elektrycznej, jak i hybrydowej.

Mniej więcej 125 lat po powstaniu firmy Opel na rynek wjeżdża nowy model – elektryczna lub hybrydowa Frontera. To powrót do marki sprzed ponad 30 lat – w 1991 Opel zaczął sprzedawać Fronterę zbudowaną na bazie japońskich samochodów Isuzu Mu (3d) oraz Isuzu Mu Wizzard (5d). Był to niemały SUV o dość kanciastych, potem nieco zaokrąglonych, kształtach. I to w teraz prezentowanym modelu zostało – nowa Frontera jest dość sporym samochodem i mimo współczesnych miękkich linii jednak bardziej kwadratowym niż obłym.

Pojazd sprzedawany będzie w wersji 5 lub 7-osobowej. Ta druga pojawi się nieco póżniej. Bagażnik o pojemności 450 litrów lub 1600 litrów po złożeniu foteli to kolejny dowód, że samochód nie jest mały.

A kolejnym jest to, że będzie Fronterę można zamówić z opcjonalnymi relingami dachowymi oraz namiotem dachowym z drabinką prowadzącą do niego. Dach ma wytrzymać ciężar do 240 kilogramów.

Opel Frontera – dwa silniki do wyboru

Samochód będzie napędzał albo mający 113 KM elektryczny albo spalinowy o pojemności 1,2 litra i mocy 100 KM.

W tej pierwszej wersji auto będzie miało do wyboru dwie baterie – ich pojemności nie znamy, ale Ople informuje, że dzięki nim samochód na jednym naładowaniu pokona w zależności od tego, którą wybierzemy, nieco ponad 300 lub do 400 km. Ładować je będzie można z maksymalną mocą 100 kW.

Silnik spalinowy w wersji hybrydowej to kolejna wariacja doskonale znanej już jednostki Stellantisa – tym razem będzie współpracować z silnikiem elektrycznym o mocy 21 kW (28 KM) i zelektryfikowaną, sześciobiegową dwusprzęgłową skrzynią biegów

Opel Frontera – dużo gadżetów w standardzie

Dostępna mają być dwie wersje wyposażenia – Frontera lub Frontera GS. Nawet wersja podstawowa ma być – jak twierdzi Opel – bogato wyposażona.

A w wariancie GS pojawi się między innymi multimedialny system informacyjno-rozrywkowy z 10-calowym kolorowym ekranem dotykowym i nawigacją, a także kamerą cofania. 

Cena? Na razie producent podał ceny w Niemczech. Tam samochód będzie kosztował od 24 tys. euro za model hybrydowy i od około 29 tys. euro za najtańszego elektryka.

Foto: Opel.

Podziel się artykułem