W Stanach Zjednoczonych dochodziło ostatnio do masowych kradzieży samochodów KIA i Hyundai. A to wszystko przez przestępcze wyzwanie, jakie zostało opublikowane na TikToku i w YouTube.
W amerykańskim stanie Milwaukee w 2020 roku roku skradziono 469 samochodów marki KIA i 429 Hyundai. Rok później te liczby wzrosły kilkukrotnie odpowiednio do 3557 kii i 3406 hundaii. Podobnie zdarzyło się w całych Stanach Zjednoczonych.
Gwałtowny wzrost kradzieży samochodów dwóch dość popularnych koreańskich marek jest pokłosiem przestępczego wyzwania ogłoszonego na TikToku i w YouTube . Tam przestępcy przedstawiający się jako Kia Boyz zamieszczali filmiki, jak w prosty sposób – wyłącznie z wykorzystaniem tak nieskomplikowanych narzędzi jak kabel USB – ominąć system bezpieczeństwa w pojazdach KIA i Hyundai. Zachęcali do ich kradzieży w ramach wyzwania, które nazwali Kia Challenge.
Wymienione powyżej liczby o kradzieżach pokazują, że przestępcy odnieśli specyficzny sukces. Kradzieże koreańskich samochodów stały się powszechne. Nie wszystkich. Problem dotyczył modeli z lat 2015-2019, w których nie ma elektronicznych immobilizerów uniemożliwiających potencjalnym złodziejom proste włamanie się i ominięcie zapłonu.
Firmy KIA i Hyundai próbowały dodatkowo zabezpieczyć samochody ich klientów. Sugerowały im montaż dodatkowego pakietu bezpieczeństwa. Dość drogiego. On sam kosztował 170 dolarów, ale już z montażem cena mogła wzrosnąć nawet do 500 dolarów.
Niektórym właścicielom samochodów Koreańczycy zaoferowali już za darmo… przeciwkradzieżowe blokady kół.
Wielu te zabiegi nie zadowoliły, wielu straciło swoje samochody, a że rzecz działa się w USA to KIA i Hyundai zostały pozwane. I właśnie doszło do ugody. Koreańczycy zapłacą 200 mln zł – za te pieniądze zabezpieczą za darmo samochody narażone na kradzież przez „instruktaż” w ramach Kia Challenge oraz pokryją straty tym, którym samochody zostały skradzione.
Foto: Dominic Alberts from Pixabay.