Pół miliarda osób korzysta ze Spotify. Mniej niż połowa za to płaci

spotify

Muzyki ze Spotify słucha już 515 mln osób na całym świecie. 210 mln z nich to płatni abonenci szwedzkiego serwisu streamingowego.

Spotify, jak każda poważna spółka giełdowa, opublikował swój kolejny raport kwartalny. Wynika z niego, że z początkiem tego roku – od początku stycznia do końca marca – firmie udało się przyciągnąć całkiem sporą rzeszę nowych słuchaczy. W ostatnim dniu marca było ich o 22 proc. więcej niż rok wcześniej i o 5 proc. więcej niż w końcu grudnia. 

Przybyło też tych, którzy zdecydowali się wykupić abonament – ich liczba w ciągu roku wzrosła o 15 proc.

Tak duże wzrosty liczby użytkowników serwisu to efekt agresywnej polityki cenowej, którą Spotify prowadzi szczególnie na nowych dla niej rynkach. Proponuje nie tylko relatywnie niską opłatę abonamentową, ale również dodatkowe korzyści, np. pierwsze trzy miesiące abonamentu Premium za darmo dla tych, którzy wcześniej go nie mieli. Takie działania kosztują, co widać w średnim przychodzie liczonym na użytkownika – spadł o 1 proc. do 4,32 euro.

I tu przechodzimy do twardych danych finansowych. Na pierwszy rzut oka nie wyglądają najlepiej. Chociaż ponad pół miliarda osób korzysta ze Spotify a 210 mln euro za to płaci, to serwis i tak jest pod kreską. W pierwszym kwartale spółka poniosła stratę netto wysokości 225 mln euro. Stało się to po tym, jak w czwartym kwartale strata sięgnęła 270 mln euro.

Zatem dramat? Nic z tych rzeczy. Akcje Spotify na giełdzie po prezentacji wyników podrożały o ponad 5 proc. Inwestorem giełdowym bardziej podobają się wzrosty liczby użytkowników szwedzkiego serwisu niż jego wyniki finansowe…

Naturalnie do czasu. Dlatego pozytywnie oceniają restrukturyzację prowadzoną przez Spotify. Spółka pod koniec stycznia poinformowała, że zwolni 6 proc. pracowników – około 600 osób na całym świecie oraz, że zamyka kilka drugorzędnych projektów, w tym np. grę muzyczną Heardle.

Przyjemną muzyką dla uszu akcjonariuszy była też deklaracja Daniela Eka, szefa Spotify, że najważniejsze priorytety serwisu w tym roku to „szybkość i wydajność”. 

Wątpliwe jednak, by pod tymi słowami ukrywała się – co ma znaczenia dla audiofilów – również usługa strumieniowania muzyki z wysoką jakością HiFi. Taką opcję mają konkurenci Spotify, w tym Apple i Amazon, szwedzki serwis pracuje nad nią od dawna. Teraz znowu nie powiedział, kiedy ją wprowadzi. 

No cóż… To już nie jest priorytet – jak pokazują wyniki, strumieniowanie z jakością 320 kbit/s dla konta premium i 160 kbit/s w wersji za darmo wystarcza w zupełności dziesiątkom milionów słuchaczy.

Foto: StockSnap from Pixabay.

Podziel się artykułem