Nie ma „cegły”, tylko kabel z wtyczką. Polska ładowarka Habu z ważną nagrodą

polska ładowarka Habu

Krakowska spółka Green Cell stworzyła unikatową mobilną ładowarkę do samochodów elektrycznych. Otrzymała prestiżową nagrodę Red Dot Design Award za  unikatowe wzornictwo.

Do tej pory istotną częścią typowych domowych lub firmowych ładowarek do samochodów elektrycznych był moduł ICCB nazywany potocznie cegłą. W Polskiej ładowarce Habu go nie ma i to pierwsza tego typu konstrukcja na świecie.

W urządzeniu oferującym moc aż 11kW udało się umieścić całą elektronikę we wtyczkach. 

Zalety ładowarki nie kończą się wyłącznie na oryginalnym designie. Moc ładowania za pomocą Habu można obniżyć do 7,2 kW lub 3,6 kW, aby optymalnie dobrać tempo uzupełniania energii w akumulatorach do aktualnych potrzeb i możliwości sieci energetycznej. 

Urządzenie jest też bardzo odporne. Nie zaszkodzi mu przypadkowy upadek, najechanie na nie samochodem lub zachlapanie wodą. Może pracować w temperaturach od -25 do +45 stopni Celsjusza. 

Obsługę ładowarki ułatwia aplikacja mobilna GC App. Dzięki niej użytkownicy Habu mogą zdalnie kontrolować proces ładowania. Aplikacja wskazuje szacunkowy dystans, jaki można będzie przejechać po ładowaniu. Funkcja dodania taryf pomaga kontrolować koszty ładowania, a powiadomienia informują o przebiegu procesu i ewentualnych błędach. Bezprzewodowa komunikacja z ładowarką zapewniona jest dzięki wbudowanemu modułowi GSM i Bluetooth.

Zarówno ładowarka, jak i aplikacja do niej zostały zaprojektowane w całości w Polsce. Zdobycie nagrody Red Dot Award, zwanej często „Oscarem designu”, to duży sukces. Przyznawana jest od 1955 roku za wybitne wzornictwo produktów. 

Ile musimy zapłacić za ładowarkę Habu? 4195 zł. Urządzenie objęte jest 24-miesięczną gwarancją producenta. W zestawie znajduje się twardy pokrowiec na ładowarkę.

Foto: Green Cell

Podziel się artykułem