W lutym w Europie sprzedano nieco ponad 900 tys. samochodów osobowych. 118 tys. z nich to były pojazdy z napędem elektrycznym.
Europejski rynek motoryzacyjny najgorsze ma już chyba za sobą. Problemy z łańcuchami dostaw wywołane przez pandemię, a potem niewygaszone szybko przez agresję Rosji na Ukrainę i zmiany w globalnym handlu, w znacznym stopniu udało się w końcu opanować. Kończą się również największe bóle związane z transformacją całej branży w kierunku elektromobilności.
Widać to w wynikach sprzedaży samochodów osobowych na Starym Kontynencie w lutym. W drugim miesiącu roku europejscy kierowcy zarejestrowali, według danych EV Volumes, 900 tys. nowych aut – 12 proc. więcej niż rok wcześniej.
Rynek pojazdów elektrycznych rozwijał się przy tym najszybciej – zarejestrowano ich około 118 tys., a więc aż o 31 proc. więcej niż rok temu.
Co ciekawe, spada zainteresowanie hybrydami plug-in. Tych w lutym zarejestrowano około 64 tys., a więc o 8 proc. mniej niż 12 miesięcy temu.
Najlepiej sprzedającym się samochodem elektrycznym była ostatnio Tesla Y. Sprzedano jej w lutym 17,2 tys. Na drugim miejscu wśród pojazdów w pełni elektrycznych był ID.3 Volkswagena z wynikiem na poziomie 5282 sztuk i potem ID.4 – 5147 sztuk.
Kolejne na liście są Fiat 500e, Audi Q4 e-tron i Dacia Spring. Potem Peugeot e-208 i Tesla Model 3 z wynikiem 3867 zarejestrowanych aut. Ta ostatnia pozycja tutaj zaskakuje – pokazuje, że w Europie SUV-y są wyraźnie bardziej kochane od sedanów. Model Y sprzedaje się wyśmienicie, w porównaniu z nim Model 3 słabo.
Foto: Tesla.