Koniec z elektrycznymi hulajnogami w Paryżu

e-hulajnoga

W niedzielę Paryżanie głosowali w referendum dotyczącym zakazu wypożyczania elektrycznych hulajnóg w ich mieście. Niemal 90 proc. było za jego wprowadzeniem.

Paryż był jednym z pierwszych miast, który zgodził na funkcjonowanie firm wypożyczających na minuty miejskie hulajnogi. Zaraz będzie jednym z pierwszych, który wprowadzi zakaz ich funkcjonowania. Wkrótce jeździć nad Sekwaną będzie można już wyłącznie prywatnymi e-hulajnogami.

W niedzielnym referendum zorganizowanym przez miejskie władze aż 89 proc. Paryżan odpowiedziało się za zakazem dla miejskich jednośladów. Stało się to przy bardzo niskiej frekwencji – w głosowaniu wzięło udział mniej niż 8 proc. uprawnionych. Głównie były to osoby starsze, nie korzystające z paryskich e-hulajnóg. Młodzi w znakomitej większości zignorowali referendum…

Teraz w stolicy Francji działają trzy sieci wypożyczające elektryczne hulajnogi na minuty – Lime, Tier i Dott. Każda z nich ma zgodę władz miejskich na wprowadzenie na ulice miasta 5000 jednośladów. Wiadomo już do 1 sierpnia wszystkie przestaną działać. Zapowiedziała to już burmistrz Paryża Anne Hidalgo, komentując w poniedziałek rano wyniki referendum.

E-hulajnogi – w Paryżu 400 rannych

Zakaz, a wcześniej referendum, jest odpowiedzią na rosnącą liczbę osób rannych i zabitych na e-hulajnogach w stolicy Francji. W ubiegłym roku w Paryżu w wypadkach powiązanych z nimi zginęły 3 osoby, a ponad 400 zostało rannych.

Przeciwnicy e-hulajnóg argumentowali, że wielu kierowców elektrycznych jednośladów naruszało przepisy ruchu drogowego i zasady zdrowego rozsądku. Przekraczali prędkość, uprawiali slalom między pieszymi lub samochodami w korku, nie ubierali kasków…  Z e-hulajnogi mogły też legalnie korzystać zbyt młode, ich zdaniem, osoby – dzieci od wieku 12 lat. 

Argumentowano ponadto, że e-hulajnogi zagracają chodniki lub porzucane – i to często na długo – są w niektórych atrakcyjnych miejscach, jak np. w parkach.

Foto:Andreas Volz z Pixabay

Podziel się artykułem