Polski oddział firmy Samsung potwierdził, że unikatowy telewizor MICRO LED jest już dostępny na naszym rynku i można go zamawiać. Z powodu ceny jednak naprawdę nieliczni skorzystają z tej oferty.
Samsung twierdzi, że model MICRO LED to absolutny top. Precyzja, przejścia tonalne i realizm – wrażenia z obcowania z tym ekranem trudno opisać słowami. To po prostu trzeba zobaczyć.
– Przez wielu branżowych ekspertów telewizory MICRO LED uznawane są za najdoskonalszą technologię wyświetlania dzięki samoemisyjnym diodom LED RGB. Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że jakość obrazu dostarczana przez ten telewizor dalece wykracza poza dostępne dziś popularne rozwiązania technologiczne. To technologia przyszłości, która wchodzi na nasz rynek już dziś – twierdzi Grzegorz Stanisz, dyrektor działu RTV w firmie Samsung Electronics Polska.
W telewizorze MICRO LED Samsung obraz tworzy 25 milionów diod LED wielkości mikrometra, z których każda indywidualnie generuje światło i kolor, co przekłada się na niezwykle wciągające wrażenia wizualne – doskonałą czerń, imponującą głębię, żywe barwy oraz podwyższoną wyrazistość i niespotykany dotąd kontrast.
Nowy telewizor wyświetla 100 proc. gamy barw DCI i Adobe RGB.
Dzięki wykorzystaniu 20-bitowej głębi skali szarości jest ponadto w stanie odwzorować każdy detal sceny, oferując przy tym maksymalną precyzję i kontrolę podświetlenia. Jest to możliwe m.in. dzięki sterowaniu jasnością i kolorem, które obejmuje ponad milion poziomów – tym samym tekstury i wymiary tworzą niesamowity realizm.
Do tego potężny dźwięk z wbudowanych głośników o mocy 100 W. System Dolby Atmos wykorzystuje górne, boczne i dolne głośniki kanałowe 6.2.2 CH generujące wielowymiarowe brzmienie. Wrażenia audio wspiera szereg technologii, w tym Dźwięk Podążający za Obiektem Pro czy Q-Symphony.
A kropką nad „i” w modelu MICRO LED jest dopracowany w każdym calu design – ekran zajmuje tutaj aż 99,99 proc. przodu urządzenia.
Gdyby tylko nie ta cena…
Foto: Samsung.
Czytaj więcej: Designerska podstawa i 27 cali. Do tego rozsądna cena – jak na Porsche.
Czytaj więcej: To już pewne. Koniec dziwnych wtyczek w iPhonach. Ministrowie UE zdecydowali.