Autopilot w Tesli znowu drożeje. O niecałe 15 tys. zł

tesla 3 autopilot

Tesla po raz kolejny podnosi cenę swojego najbardziej zaawansowanego autopilota. Na początek w Stanach – o 3 tys. dol., a więc niecałe 15 tys. zł.

Najbardziej zaawansowany autopilot Tesli, czyli funkcja Full-Self Driving (FSD,) w Polsce sprzedawana przez Amerykanów pod nazwą „Pełna Zdolność do Samodzielnej Jazdy”, to co najmniej bardzo interesujący wynalazek.

Włączamy go i samochód jedzie w zasadzie sam do celu – rownież przez miasto – wymagając od nas jedynie byśmy trzymali ręce na kierownicy, w praktyce nawet nie cały czas…

Krytyków FSD nie brakuje, ale w praktyce system prowadzi samochód lepiej od znakomitej większości kierowców.

Niestety, FSD nie jest tanie i, co gorsza, szybko drożeje. Jeszcze w 2019 roku ta opcja kosztowała w Stanach „tylko” 5 tys. dol. Teraz już 12 tys., a za chwilę, czyli od 5 września, będzie jeszcze drożej. FSD będzie wtedy kosztowało 15 tys. dol.

Oczywiście podwyżki pojawiają się również w Europie, a to oznacza, że i w Polsce. Teraz FSD wyceniono nad Wisłą na 39 tys. zł. Nowa podwyżka i możliwe, że dodatkowo połączona z aktualizacją cennika związana ze słabnącym złotym, może z łatwością spowodować wzrost ceny najbardziej zaawansowanego autopilota mocno powyżej 50 tys. zł.

Tanio to nie jest. Ale cóż, Tesla to nie jest auto dla mas. I nie widać nic, by miało się to zmienić.

Foto: Tesla.

Czytaj więcej: Kupujemy coraz więcej starych aut. Do tego mocno one drożeją.
Czytaj więcej: Ford niemal czterokrotnie zwiększa produkcję elektrycznego pickupa F-150.

Podziel się artykułem