Co najmniej kilkanaście, a może i kilkadziesiąt przeciwlotniczych gąsienicowych transporterów opancerzonych Stormer jest wysyłanych właśnie na wojnę z Rosją. Z kilku powodów.
Stormera produkuje brytyjski Alvis Vickers, dzisiaj to część koncernu BAE Systems Land & Armaments. Pojazd należy rodziny brytyjskich lekkich wozów bojowych CVR(T). Wśród nich są lekkie czołgi rozpoznawcze, transportery opancerzone oraz wozy zabezpieczenia technicznego.
Wszystkie napędza ten sam silnik, mają to samo zawieszenie, a różnią się jedynie zabudową nadwozia. Stormer – inaczej niż jego bracia Scorpion, Struker, Spartan itd – służy do zwalczania nisko latających samolotów, helikopterów i dronów. Dlatego zamontowano na nim osiem wyrzutni przeciwlotniczych pocisków rakietowych Starstreak.
Stormer z kilku powodów to sprzęt idealny na wojnę w Ukrainie. Po pierwsze, rakiety Starstreak są wysoce skuteczne w zwalczaniu atakujących samolotów, helikopterów lub dronów. Tę skuteczność podnosi w wypadku Stormera możliwość strzelania ich salwami.
Po drugie, Stormer, inaczej niż przenośne wyrzutnie, Starstreak porusza się – co oczywiste szybciej od żołnierzy. Łatwiej go więc ustawić tam, gdzie jest potrzebny. Do tego Stormer ma gąsienice i nie jest ciężki – nie utonie więc w ukraińskim błocie.
Dużą zaletą brytyjskiego pojazdu jest również łatwość jego obsługi. Krótkie przeszkolenie wystarcza, by prawie każdy zaczął z powodzeniem polować na Rosjan w powietrzu…
Foto: Mike Weston/MOD (Brytyjskie Ministerstwo Obrony).
Czytaj więcej: STARStreak – jak działa broń, którą Brytyjczycy chcą dać Ukraińcom?
Czytaj więcej: Automatyczne tiry zlikwidują pół miliona miejsc pracy w USA.