Jeszcze w tym roku mają zadebiutować dwa nowe smartfony ZTE – Red Magic 7 i Red Magic 7 Pro. Będą mogły być ładowane z niezwykłą mocą aż 165 W.
W tej chwili najszybciej ładowanym smartfonem na rynku jest Vivo iQOO 7 z ładowarką o mocy 120 W. To pozwala uzupełnić jego baterię od zera do pełna w około 18 minut. Za chwilę ten rekord zostanie pobity.
Z pierwszych przecieków dotyczących dwóch nadchodzących smartfonów ZTE – Red Magic 7 i Red Magic 7 Pro – wynika, że będą one mogły korzystać z ładowarki o mocy aż 165 W. Nie wiemy, jakie te telefony będą miały baterie, ale tak duża moc może oznaczać np., że w czasie około 10 minut będziemy mogli naładować je do 100 proc. od stanu pełnego rozładowania.
W nowych modelach ZTE pojawi się poza tym najnowszy, co dopiero zaprezentowany światu, procesor Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1 oraz spekuluje się, że będą miały co najmniej 16 GB RAM.
W sumie to imponująca specyfikacją, ale modele Red Magic to specyficzny sprzęt – smartfony dla wymagających graczy, a nie wielbicieli fotografii, mediów społecznościowych lub zwykłych telefonicznych pogawędek.
Niemniej imponująca moc ładowania z pewnością dość szybko znajdzie naśladowców. Szybkie ładowanie to funkcja, która przydaje się nie tylko graczom.
Foto: Nubią.
Czytaj więcej: Boże, jak te smartfony się zmieniły, czyli nowy Samsung Galaxy A03 za kilkaset złotych.
Czytaj więcej: Motorola Moto G200 – smartfon z potężnym procesorem za dobre pieniądze.https://portaltechnologiczny.pl/2021/11/18/motorola-moto-g200-smartfon-z-poteznym-procesorem-za-dobre-pieniadze/
Szybkie ładowanie przydaje się tylko graczom? Serio? Czy nie wygodniej korzystać z telefonu, podłączyć go, zrobić sobie kawy i znów z niego korzystać bez żadnych kabli? Albo jak masz tylko chwilę na podładowanie telefonu bo akurat nie zostawiłeś go na noc do ładowania (co chyba też nie jest specjalnie zdrowe dla baterii) to też się nie przyda?
Nie doczytałem „nie”. Sorki