Boomster – nowy głośnik od Teufel ma sporo z radia tranzystorowego

boomster

Nowy głośnik Bluetooth cenionej niemieckiej marki Taufel ma wiele wspólnego z przenośnymi odbiornikami radiowymi produkowanymi w latach 60. i 70. Przypomina je wyglądem, ma też funkcje radia i rozkładaną teleskopową antenę.

To już kolejne generacja bezprzewodowego głośnika Boomster. Jak w poprzednich zadbano tu o jakość i moc dźwięku. Boomster to zamknięty system stereo 2.1 z technologią Dynamore, wirtualnie poszerzającą scenę dźwiękową. 

W jego wnętrzu zainstalowano 2 głośniki wysoko- i średniotonowe oraz centralnie zintegrowany subwoofer. Całość ma moc wyjściową aż 42 W – sporo, jak na imprezę na wolnym powietrzu i niemało jak na party w zamkniętych pomieszczeniach.

Wielbicielom basu spodoba się też dodatkowe rozwiązanie wspierające odtwarzanie niskich dźwięków – to dwie nowe pasywne membrany basowe umieszczone w obudowie głośnika.

Boomster łączy się z naszym smartfonem w standardzie Bluetooth 5.0 z wykorzystaniem kodeka aptX. W praktyce oznacza to np. możliwość bezprzewodowej transmisji muzyki i podcastów w jakości płyty CD ze Spotify.

Boomster ma też użyteczną funkcję Multipoint, a więc można do niego podłączyć równocześnie drugi smartfon, co pozwala naprzemiennie i szybko wysyłać do niego nasze ulubione kawałki.

Głośnik może również pełnić funkcję przenośnego radia – zarówno FM jak i DAB. By odbiór był lepszy, możemy rozłożyć teleskopowa antenę.

Boomster wyposażono dodatkowo w małego pilota, cyfrowy wyświetlacz z przodu i wydajny akumulator litowo-jonowy, który w pełni naładowany zapewnia do 18 godzin słuchania przy średnim poziomie głośności – to 8 godzin więcej niż w wypadku poprzedniego modelu. Spełnia również normę IPX5, a więc przeżyje przypadkowe zachlapania.

Urządzenie sprzedawane jest w dwóch kolorach – bliskim białemu i czarnym. Kosztuje 1699 zł.

Foto: Teufel.

Czytaj więcej: Pixel Pass – abonament i Google daje nam (prawie) wszystko. W tym telefon.
Czytaj więcej: Amazon Astro – robot, który przywiezie piwo i sprawdzi co w domu.

Podziel się artykułem