Zapomnij o smartfonie z zaginanym ekranem i elektrycznym samochodzie. To już nudne. Idzie nowe – domowe roboty. Wśród nich Amazon Astro – rozwinięcie inteligentnego głośnika Alexa.
Amazon pokazał światu kilkanaście swoich nowych produktów. Wśród nich Amazon Astro – pierwszy robot domowy w ofercie firmy. Urządzenie ma coś z niewielkiego psa. Trochę przypomina go z wyglądu i rozmiarem, choć porusza się na trzech kołach – dwóch większych, jednego mniejszego – i zamiast łba ma ekran o przekątnej 10 cali.
Amazon Astro był rozwijany przez cztery lata. Powstał na bazie inteligentnego głośnika Amazon i w zasadzie może zrobić to samo co głośnik. Do tego jest wyposażony w zestaw sensorów, które pozwalają mu sprawnie poruszać się po naszym domu lub mieszkaniu – schodów jednak, podobnie jak roboty sprzątające, samodzielnie nie jest w stanie pokonać.
Takie połączenie – możliwości inteligentnego głośnika i autonomicznie poruszającej się po domu platformy z ekranem – powoduje, że Amazon Astro może wykonywać co najmniej kilka użytecznych czynności.
Robot może więc do nas przyjechać i możemy porozmawiać z nim, jak z inteligentnym głośnikiem lub – inaczej mówiąc – jak z asystentem w telefonie. Możemy wydać mu polecenie, by na swoim ekranie wyświetlił nam film. Możemy też zainstalować do niego dodatkowy pojemnik na butelki i dzięki temu wysłać piwo spragnionej lub spragnionemu domownikowi z kuchni do salonu. Astro go zawiezie.
Robot może również podczas naszej nieobecności w domu patrolować go i wysyłać obraz-raport z patrolu do naszego smartfonu. Kiedy wykryje intruza lub inne niepokojące zjawisko, może uruchomić alarm.
Amazon Astro rozpoznaje po twarzy domowników, co można z kolei wykorzystać np. do wyświetlania im przez robota ich planów dnia…
Amazon jest przekonany, że takie roboty domowe jak jego Astro za chwilę staną się standardem – w ciągu kilku lat ma je mieć połowa amerykańskich gospodarstw domowych. Na razie jesteśmy jednak na początku tej formy robotyzacji. Robota Amazon Astro nie można teraz od tak kupić – trzeba się zapisać na listę chętnych i jak Amazon wyprodukuje dla nas maszynę, to będziemy ją mogli odebrać za 999 dolarów. A kiedy zakończy się okres testów konsumenckich, których częścią jest właśnie taka limitowana sprzedaż, cena Amazon Astro wzrośnie do niecałych 1,5 tys. dol.
Tanio to nie jest – ale nie oszukujmy się. Konkurencji nowy produkt Amazonu w zasadzie nie ma. PIerwsze skojarzenie z nią to robot-pies Aibo wyprodukowany przez Sony, ale to jednak jest to co innego – mniej asystent domowy, a bardziej zabawka-symulacja prawdziwego psa.
Jedno jest pewne. Rodzi się nowe i za chwilę takich robotów jak Amazon Astro będzie więcej – stanie się tak, jak stało się z robotami sprzątającymi. Kilka lat temu były egzotyką, teraz można je już kupić za kilkaset złotych w Biedronce.
Foto: Amazon.
Czytaj więcej: Nowy Kindle Paperwhite. Lepszy ekran i większa bateria.
Czytaj więcej: IKEA ma super pomysł. Gadżet zamieni każde biurko w ładowarkę.