Samsung Galaxy Z Fold 3 – supernowość, której w Polsce i tak prawie nikt nie kupi

Galaxy Z Fold 3

Samsung pokazał nowe składane telefony – w tym Galaxy Z Fold 3. To świetna, przemyślana konstrukcja będąca wyraźnym krokiem naprzód w porównaniu do Z Fold 2. Ale nadal w cenie absurdalnej dla znakomitej większości Polaków.

To jest oczywiste – składany smartfon daje możliwości, których tradycyjny nie ma. Ma też oczywiste wady – większą masę, rozmiary i przede wszystkim mniejszą trwałość. Wiedzą to wszyscy, wie też Samsung i dlatego robi wiele, by kolejne generacje składanych Galaxy Foldów były przede wszystkim bardziej wytrzymałe.

W wypadku Galaxy Z Fold 3 skok jest wyraźny. Przede wszystkim nowy Z Fold 3 jest wodoszczelny – spełnia normę IPX8, a więc wytrzyma przypadkową kąpiel przez pół godziny.

To nie koniec. Składany ekran pokryty jest nie tylko ultracienkim szkłem UTG, ale również warstwą folii PET. W efekcie bez obaw możemy korzystać z rysika S Pen. To po raz pierwszy w wypadku składanych komórek. 

Ciekawostką jest, że do Galaxy Z Fold 3 Samsung przygotował dwie specjalne wersje rysika S Pen. Skonstruowano je tak, by nigdy nie naciskały zbyt mocno na ekran telefonu – mają wbudowaną dodatkową sprężynkę.

Oczywiście z tyłu aparatu jest supertwarde szkło Gorilla w najnowszej jego odsłonię Victus, podobne – Gorilla Glass DX – chroni też aparaty.

Tak więc w sumie Samsung zrobił wiele, by podnieść trwałość i wytrzymałość nowego składanego telefonu.

Samsung Galaxy Z Fold 3 – dwa ekrany

O ekranach w nowych składanym smartfonie trzeba powiedzieć kilka słów więcej. Składany ma przekątną 7,6 cala, ale bardziej kwadratowych proporcjach 22,5:18 niż u poprzednika.

To oczywiście panel Dynamic AMOLED. Jego rozdzielczość wynosi 2208 x 1768 pikseli, a odświeżenie 120 Hz – kiedy jest taka potrzeba.

Zewnętrzny ekran ma 6,2 cala i rozdzielczość 2268 x 832 pikseli. To też Dynamic AMOLED z odświeżaniem 120 Hz.

Samsung Galaxy Z Fold 3 – flagowa klasyka, dobre aparaty

Smartfon napędza Snapdragon 888 współpracujący z 12 GB RAM-u i 256 lub 512 GB pamięci na dane. Zasilany jest z baterii o pojemności 4400 mAh – ciut mniejszej niż w Z Fold 2. Maksymalna moc ładowania sięga 25 W – trochę mało jak na parametry wyśrubowane już tutaj przez chińskie spółki.

Aparatów na pokładzie mamy sporo. Główny korzysta z podstawowego szkła o jasności f/1,8 z matrycą 12 Mpix. Jest też tu obiektyw szerokokątny 12 Mpix, f/2,2 oraz tele 12 Mpix, f/2,4 z optyczną stabilizacją obrazu. Te same moduły były w Galaxy S21.

No i są kamerki do selfie – dwie. Schowana pod dużym ekranem – 4 Mpix f/1,8 – i „klasyczna” w małym ekranie 10 Mpix, f/2,2.

Wszystko wygląda zatem bardzo solidnie, topowo – jak u flagowego modelu. Ale w Polsce tego telefonu nikt prawie nie kupi. Bo kosztuje 8299 zł z model z 256 GB pamięci na dane lub 8799 zł za wariant 512 GB. To bardzo duże pieniądze – nawet w ratach zero procent.

Ale dobrze, że Samsung wprowadził na rynek Galaxy Z Fold 3. Firma udowadnia, że nadal może wyznaczać nowe kierunki rozwoju w branży. Poza tym będą naśladowcy, choć w dobrych cenach nie za szybko – składane smartfony dla mas to ciągle technologia jutra.

Foto: Samsung.

Czytaj więcej: Samsung Galaxy Quantum 2 – smartfon z kryptografią kwantową. Nowy poziom ochrony danych.
Czytaj więcej: Najmniejszy smartfon 4G – ekran ma 3 cale, możesz go mieć za 100 dolarów.

Podziel się artykułem