Jest już elektryczny Mustang. Za „chwilę” będzie elektryczny Chevrolet Camaro

Chevrolet Camaro 2020

GM prawdopodobnie zastąpi aktualny model Chevrolet Camaro modelem napędzanym silnikiem elektrycznym. Prostej kontynuacji produkcji legendarnego samochodu już nie będzie.

Camaro to marka-legenda. Sedan o sportowym zacięciu – Amerykanie ten gatunek nazywają pony car – produkowany był od 1966 roku z pewnymi przerwami. Doczekał się sześciu generacji i siódmej w wersji spalinowej – jak twierdzi serwis Automotive News – już nie będzie.

Auto za chwilę zostanie wycofane z produkcji i podzieli tym samym los odchodzących innych znanych sedanów w rodzaju Forda Mondeo lub VW Passata. Tak na marginesie to GM zakończy też wkrótce produkcję Chevroleta Malibu – dość typowego rodzinno-biznesowego sedana.

Camaro to jednak pojazd wyjątkowy – sporo go łączy z Mondeo lub Passatem, ale jeszcze więcej np. z Fordem Mustangiem. Ta marka wiele znaczy na ryku motoryzacyjnym – zwłaszcza wśród wielbicieli samochodów sportowych.

GM nie zabije więc definitywnie Camaro, ale – jak twierdzi Automotive News – „przerobi” go na samochód elektryczny. Oczywiście bardzo wyjątkowy.

Amerykański koncern chce więc iść tutaj tym śladem, którym poszedł jego konkurent zza miedzy Ford, wprowadzając na rynek niedawno elektrycznego i bardzo rozgrzewającego zmysły Mustanga Mach-E. 

Na ten zabieg będziemy musieli jednak jeszcze chwilę poczekać – najprawdopodobniej elektryczne Camaro stanie się rzeczywistością dopiero w 2024 roku.

Foto: Chevrolet.

Czytaj więcej: ID Buzz – „e-ogórek” na początek dostanie trzy wersje. Bardziej do pracy niż dla hipisów.
Czytaj więcej: Umowa jest, fabryki nie ma. Niemcy z Chińczykami wyprodukują więc dla GM elektrycznego dostawczaka EV600.

Podziel się artykułem