Nawet Lamborghini wyprodukuje elektryczny samochód. Ale najpierw kilka hybryd i może jeszcze jedną spalinówkę

lamborghini

Jedna z najbardziej znanych marek specjalizujących się w produkcji kosztujących majątek i bardzo hałaśliwych supersamochodów przedstawiła swoje plany dotyczące elektromobilności. Zacznie od hybryd.

Lamborghini Aventador, Huracán, Urus lub Sián w wersji hybrydowej? Tak i to już całkiem niedawno. Jedna z najbardziej utytułowanych włoskich marek motoryzacyjnych, teraz pod skrzydłami Volkswagena, zamierza – jak właśnie podała – do końca 2024 roku wprowadzić na rynek każdy z tych unikatowych modeli w wersji hybrydowej.

Na pierwszy w pełni elektryczny samochód Lamborghini musimy poczekać dłużej – pojawi się gdzieś w tej dekadzie, ale raczej bliżej 2030 roku niż 2021.

Te informacje potwierdzają, że nawet marki specjalizujące się w produkcji silników ośmio i dwunastocyindrowych, zaczynają na poważnie wchodzić w nową erę elektromobilności. Lamborghini robi to z kilku powodów.

Po pierwsze, zaraz pojawią się nowe unijne regulacje dalej zmniejszające dopuszczalne normy emisji spalin. Po drugie, bezpośrednia konkurencja Lamborghini już weszła na ścieżką elektromobilności lub jest o krok od tego. Ferrari np. zapowiedziało debiut swojego pierwszego w pełni elektrycznego samochodu do 2025 roku.

Po trzecie, najbardziej zaawansowane samochody elektryczne lub hybrydy udowodniły już, że silniki elektryczne są w stanie generować ogromne moce i potężne momenty obrotowe. No i po czwarte, to zaczynają odkrywać klienci, co potwierdza np. bardzo dobra sprzedaż Porsche Taycan.

Zanim jednak Lamborghini zacznie produkować elektryczne supersamochody ma – jak powiedział jego szef Stephan Winkelmann – przez dwa lata „celebrować silniki spalinowe”. Co to ma oznaczać? Nowy model w stajni włoskiej marki? Tego Winkelmann nie chciał potwierdzić. Poprosił  za to o kilka tygodni cierpliwości i obiecał, że po tym czasie jego firma pokaże nam coś ekscytującego.

Foto: Marco Oetjen z Pixabay.

Czytaj więcej: Nieunikniony koniec małych spalinowych samochodów. Ale jest rozwiązanie.
Czytaj więcej: W 2020 roku kupiono ponad 3 mln samochodów elektrycznych. To ciągle dopiero początek…

Podziel się artykułem