Po latach oczekiwania i długich przygotowaniach Amazon w końcu otworzył oficjalną polską wersję. Początki są, delikatnie mówiąc, niełatwe. Wielu produktów jeszcze brakuje.

Na pierwszy rzut oka jest super. Pod adresem Amazon.pl kusi internautów polska wersja największego sklepu internetowego na świecie z kluczowymi elementami oferty jak na Zachodzie.

Mamy tu więc kluczową dostawę z Amazonu za darmo przy zakupach za ponad 100 zł i mamy też zwrot towaru do 30 dni bez konsekwencji. Mamy też ponad 100 mln produktów.

Ale to wszystko – dzisiaj w marcu 2021 roku na rozwiniętym już rynku polskiego e-commerce, gdzie Allegro się mocno okopało – nie wbija w fotel.

Darmowe dostawy ma też wspomniany konkurent, a zwrot towaru załatwia nawet polskie prawo przy zakupach na odległość, czego nie ma na wszystkich innych rynkach, gdzie działa Amazon i gdzie dzięki temu mocno on zyskiwał przed laty i nadal zyskuje.

Trochę mało też – choć aż trudno w to uwierzyć – ukrywa się pod stwierdzeniem, że amerykański gigant ma nad Wisłą ponad 100 mln produktów na wirtualnych półkach. To zapewne prawda, ale wielu nawet popularnych towarów w Amazonie.pl teraz nie znajdziemy – w tym np. wielu modeli sprzętu Apple’a i, co nawet zabawne, czytników Kindle w pełnej ofercie.

Tak więc na razie Amazon w Polsce ma bardzo wiele rzeczy do zrobienia. Zapewne jego oferta będzie z czasem rosła, na platformie pojawią się w większej liczbie polscy sprzedawcy. Ale Allegro łatwo się nie podda – też będzie się rozwijać. Ciekawe poza tym, czy polscy internauci przyzwyczają się do prezentacji towarów w amerykańskim sklepie – ona jest mniej czytelna od rozwiązania, które znamy z Allegro. 

Czytaj więcej: Na zakupy do YouTube? Wkrótce to będzie możliwe.
Czytaj więcej: Allegro Smart! drożeje. Ale nie dla wszystkich. Nowością dostawy PickPack w ciągu jednego dnia.