Możliwe, że wkrótce na iPhone’ach będziemy głównie korzystali z nowej wyszukiwarki Apple’a. Amerykański gigant nie chce ponoć – jak donosi Financial Times – dalej korzystać z rozwiązań Google.
Komputery, telefony, gry, muzyka i filmy od Apple’a to wg amerykańskiego koncernu za mało. Chce też mieć własną wyszukiwarkę, a nie tylko korzystać z Google. Prace nad nią już trwają i nawet ostatnio zostały zintensyfikowane – twierdzi Financial Times.
Sugeruje to kilka rzeczy. Po pierwsze, Apple już zatrudnił zespół specjalistów do rozwoju wyszukiwarki, w tym kiedyś pracujących w Google. Po drugie, nadal poszukuje tego rodzaju pracowników.
W internecie rejestrowana jest też większa aktywność „Applebotów”, programików indeksujących i przeszukujących zasoby globalnej sieci napisanych i kontrolowanych przez amerykański koncern.
No i w końcu w nowej wersji systemu iOS 14 domyślna wyszukiwarka zaczyna sugerować strony polecane przez Apple’a, a nie Google, choć tych ostatnich jeszcze nie eliminuje.
Financial Times twierdzi, że Apple intensywnie rozwija własną wyszukiwarkę, bo obawia się, że działalność Google zostanie w jakiś sposób ograniczona przez amerykańskie władze antymonopolowe.
Poza tym własna wyszukiwarka o dużym zasięgu oznacza kolejne duże źródło dochodów – większe nawet od tego, co teraz Apple już zarabia na narzędziach do szukania w internecie. Przypomnijmy, że Google płaci twórcy iPhone’ów do 12 mld dol. rocznie (!) za to, że domyślnie ustawiona jest w nich wyszukiwarka Google.
Foto: Relexahotels z Pixabay.
Czytaj więcej: Google Pixel 5 – telefon na czas pandemii. Będzie hitem, ale nie w Polsce.
Czytaj więcej: Gdzie jest najwięcej zachorowań na Covid-19? Można to już szybko sprawdzić w Mapach Google.