Nowy tablet Koreańczyków sprawdzi się doskonale zarówno w trakcie ekstremalnej wakacyjnej wyprawy, jak i na zakurzonym placu budowy lub w brudnej hali fabrycznej. To sprzęt do zadań specjalnych.
Nowy tablet bazuje na konstrukcji modelu Galaxy Tab Active 2, jednak jest od niego zdecydowanie bardziej odporny. Przede wszystkim spełnia normę wodo i pyłoodporności IP68, co między innymi oznacza, że przypadkowe zalanie wodą nie zakończy jego pracy. Ma też specjalne solidne etui, w którym jest w stanie ponoć wytrzymać upadek z wysokości 1,5 m.
Zgodny z normą IP68 jest również rysik S Pen dedykowany do urządzenia.
Ciekawostką w Galaxy Tab Active 3 jest spora i wymienna bateria o pojemności 5050 mAh. Pracując gdzieś w terenie, możemy więc szybko włożyć nową rezerwową i naładowaną baterię do tabletu w miejsce już rozładowanej.
Tablet – co również jest nietypowe – może pracować nawet bez baterii. Na samym zasilaniu sieciowym.
Poza tym w Galaxy Tab Active 3 znajdziemy między innymi wyświetlacz o przekątnej 8 cali i rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Wyposażono go w funkcję Touch Sensitivity, dzięki której reaguje na dotyk palców schowanych w rękawiczkach.
Tablet napędza procesor Exynos 9810 – to wydajna kość, którą opracowano w przeszłości z myślą o smartfonach Galaxy S9 i S9+. Do tego mamy 4 GB RAM i 128 GB pamięci na dane i programy, którą możemy rozbudować maksymalnie o 1 TB, władając do urządzenia kartę pamięci microSD.
Są tu też dwa aparaty. Tylny korzysta z matrycy 13 Mpix i może być wykorzystywany również jako skaner kodów kreskowych, co może mieć duże znaczenie w zastosowaniach biznesowych. Kamerka do selfie korzysta z matrycy 5 Mpix.
Samsung zainstalował w Galaxy Tab Active 3 system Android 10, ale planuje, że uaktualni go w przyszłości do Androida 11.
Koreańczycy zapowiedzieli, że nowy tablet będzie sprzedawany między innymi w Europie. Nie podali jednak jeszcze jego ceny.
Foto: Samsung.
Czytaj więcej: Nawet trzy tygodnie na jednym naładowaniu. Tak długo ma działać Samsung Galaxy Fit 2.
Czytaj więcej: Nowy iPad 8. Klasyk od Apple’a jest szybszy. Pytanie tylko, czy to ma duże znaczenie.