Apple pokazał światu kolejną już – ósmą – odsłonę swojego najtańszego – co wcale nie znaczy taniego – tabletu. iPad 8 z wyglądu bardzo przypomina poprzednika. Jest jednak od niego szybszy.
iPad 8 wygląda jak model z ubiegłego roku. Nadal mamy tu dość spory jak na tablet wyświetlacz wysokiej jakości o przekątnej 10,2 cala otoczony dość solidnymi ramkami z centralnie umieszczonym u dołu przyciskiem Home, w którym zaszyto czytnik linii daktyloskopijnych.
Tablet – podobnie jak poprzedni – obsługuje rysik iPad Pencil pierwszej generacji i możemy go podłączyć przez Smart Connector do zewnętrznej klawiatury – niekoniecznie tej od Apple’a.
Są tu też między innymi głośniki stereofoniczne, kabel pozwalający podpiąć do tabletu zewnętrzną pamięć w standardzie USB C, opcjonalnie 32 lub 128 GB pamięci na dane i też opcjonalnie modem 4G, gdyby ktoś chciał być zawsze połączony z internetem.
Duża nowość jest jedna. Procesor A10 z modelu ubiegłorocznego zamieniono na A12. Przez to nowy tablet jest wyraźnie szybszy od poprzedniego.
iPad 8 – czy większa szybkość ma znaczenie?
Apple twierdzi, że iPad 8 Apple jest dwukrotnie szybszy od najpopularniejszego laptopa z Windosem i trzykrotnie szybszy od najpopularniejszego tabletu z Androidem. Hmm…. Dobry marketing. W praktyce, po pierwsze, i tak często wielu będzie skazanych na używanie komputerów w codziennej pracy lub zabawie – tablet nie zawsze jednak zastąpi komputer. Po drugie, w codziennej eksploatacji różnice pomiędzy iPadem 7 a nową „ósemką” wcale nie muszą być duże.
Wątpliwe, by wymiana procesora na bardziej wydajny model spowodowała np. odczuwalny wzrost wydajności popularnych aplikacji. A tych bardzo profesjonalnych raczej i tak nie będziemy uruchamiali na iPadzie, zarówno dlatego, że profesjonaliści wolą duże ekrany i komfortowe klawiatury z myszami, jak i dużo więcej pamięci. 32 GB lub 128 GB w iPadzie dość jasno pokazuje, że ma on jednak poważne ograniczenia.
Co, z drugiej strony, absolutnie go nie przekreśla. iPad w najnowszej odsłonie nadal to jeden z najlepszych tabletów na świecie. W cenie od 1599 zł (32 GB) lub 2099 zł (128 GB) dostajemy przemyślaną i sprawdzoną elektronikę do zabawy, edukacji lub okazjonalnej pracy.
Foto: Apple.
Czytaj więcej: Bajkowy symulator samochodu Aston Martin Valkyrie. Kosztuje… Lepiej nie pytaj.
Czytaj więcej: IKEA ma pomysł, jak zmienić kolor głośników Symfonisk. Wystarczy dokupić odpowiedni front lub ubranko na lampę.
Jeden z najlepszych ale definitywnie nie najlepszy na zamkniętej platformie i w niebotycznej cenie. Biorąc pod uwagę wydajność do ceny to ipady appla plasują się daleko za czołówką