Fuzja Fiata z PSA Group powoduje, że Fiat nie chce już produkować wyłącznie Jeepów i różnych wersji „pięćsetek”, ale chce również wrócić do klasycznego segmentu B, gdzie w przeszłości był bardzo silny.
Kiedyś Fiat produkował dużo bardzo cenionych niedużych samochodów miejskich. Europejskim hitem był Fiat Uno, przez lata świetnie sprzedawał się w kolejnych wersjach Punto. Jednak mocarstwowe wizje Sergia Marchionne i fuzja z Chryslerem spowodowała, że koncern porzucił intratny dla wielu segment i chciał dobrze żyć ze sprzedaży droższych samochodów – głównie Jeepów i unikatowych Fiatów 500 w różnych wersjach i odmianach. Pewnym wyjątkiem w tym obrazie był i jest Tipo, ale i ten model miał wkrótce zniknąć z oferty.
Fuzja FCA z francuską PSA Group mocno zmienia te plany. Ktoś w końcu dostrzegł, że marka Fiat ma potencjał i nie chce zamykać jej w niszy unikatowych modeli 500.
FCA wysłał właśnie list do swoich kluczowych dostawców, w których poinformował ich, że będzie produkował samochody segmentu B – jak Punto – i będą one oparte na francuskiej platformie CMP, teraz już wykorzystywanej do produkcji Peugeotów 208 i 2008, Opli Corsa, nowego Opla Mokka i DS3 Crossback.
Ta platforma pozwala w samochodach instalować zarówno tradycyjny napęd, jak w pełni elektryczny.
FCA poinformował również, że mógłby budować nowe samochody segmentu B w Tychach, gdzie teraz powstają Fiaty 500 i Lancie Ypsilon. W tych zakładach może być produkowane nawet 400 tys. aut rocznie.
Tak więc całkiem możliwe, że w Polsce będzie produkowany kolejny hit Fiata z segmentu B – może będzie znowu nazywać się Punto. W branży mówi się jednak, że raczej nie stanie się to wcześniej niż za jakieś trzy, cztery lata.
Foto: Luis Wilker Perelo WilkerNet z Pixabay.
Czytaj więcej: Nowy tańszy Jaguar I-Pace. Cena mniejsza aż o 15 tys. euro.
Czytaj więcej: Ioniq – to już nie jeden samochód, to nowa marka Hyundaia. Koncern zapowiada trzy modele.