Pod koniec tygodnia OECD i FAO opublikowały prognozy dotyczące spożycia mięsa do 2029 roku. Nie są dobre dla świata.
Koronawirus obniżył znacząco dochody setek milionów osób – w tych w krajach rozwijających się. To znacząco wpłynęło na spadek spożycia mięsa w tym roku i wpłynie jeszcze w kolejnych latach. Mięso jest droższe od roślinnych odpowiedników, więc w czasach kryzysu sięga po nie mniej konsumentów.
Tak więc zdaniem ekspertów OECD, organizacji krajów wysoko rozwiniętych i FAO, agendy ONZ ds. wyżywienia i rolnictwa światowa, produkcja mięsa powróci do poziomów sprzed pandemii dopiero w 2025 roku.
Zwłaszcza, że świat będzie musiał się nie tylko uporać z epidemią koronawirusa, ale również świńskiej grypy, która mocno przerzedziła populację świń.
Kiedy jednak na świecie zrobi się nieco bardziej normalnie, ludzie znowu chętnie wrócą do konsumpcji mięsa. OECD i FAO prognozują, że w tej dekadzie – do 2029 roku – wzrośnie ona na świecie o 12 proc.
Produkcja mięsa – problemem kraje jak Chiny
Wzrost spożycia mięsa będzie obserwowany głównie w krajach rozwijających się – w Chinach i Brazylii. Szczególnie chętnie będzie wybierany kurczak – na niego przypadnie połowa wzrostu konsumpcji białka zwierzęcego. To z kolei pochodna faktu, że kurczaki są najtańszym źródłem mięsa w przemysłowym rolnictwie.
W krajach wysoko rozwiniętych wegatarian powoli przybywa, razem ze świadomością, że masowa hodowla rolna dewastuje środowisko dużo bardziej od upraw rolnych. O tym też wyraźnie mówi FAO i OECD, prognozując, że wzrost produkcji mięsa o 12 proc. spowoduje również zwiększenie emisji gazów cieplarnianych przez globalny sektor rolniczy o 6 proc.
To, zdaniem Holgera Matthey’a, ekonomisty z FAO powoduje, że świat musi przeznaczyć więcej środków i chęci na zmiany zarówno w rolnictwie jak nawyków żywieniowych. Łatwo na pewno nie będzie – głównie dlatego, że problem silnego wzrostu spożycia mięsa dotyczy krajów biedniejszych, gdzie trudno o odpowiednie środki finansowe na realizację dużych programów i gdzie jeszcze spożycia mięsa odbierane jest pozytywnie nie tylko z powodów walorów smakowych, ale również jest jednym z wyznaczników statusu społecznego.