300 dronów w piątkowy wieczór zaprezentowało oryginalny show nad rzeką Han przepływającą przez Seul. Przypomniano w nim, że pandemia trwa i noszenie maseczek jest nadal konieczne.
Koreańskie Ministerstwo Ziemi, Infrastruktury i Transportu wpadło na oryginalny pomysł, jak przypomnieć mieszkańcom Seulu o konieczności przestrzegania przepisów przeciwepidemicznych, w tym szczególnie o obowiązku noszenia maseczek w miejscach publicznych.
Ministerstwo zapłaciło za 10-minutowy pokaz dronów w piątkowy wieczór. 300 latających maszyn z lampkami wzbiło się w powietrze i z ich wykorzystaniem budowało na niebie proste, kolorowe grafiki – czasem z napisami. Przypominały o przepisach przeciwepidemicznych i dziękowały za ich przestrzeganie.
Koreański rząd zdecydował się na ten pokaz, chociaż Korea Południowa jest jednym z tych krajów, które bardzo dobrze radzą sobie z hamowaniem epidemii koronawirusa, zarówno dzięki dużej liczbie testów prowadzonych od początku pandemii, jak między innymi dlatego, że znakomita większość obywateli przestrzega przeciwepidemicznych przepisów. Mimo to władze boją się drugiej fali epidemii.
Problemem jest też gorące lato w Korei – noszenie maseczek w takich warunkach jest wyzwaniem, część obywateli je zdejmuje. W czerwcu Policja odnotowała 840 takich zachowań w transporcie publicznym.
Foto: Koreańskie Ministerstwo Ziemi, Infrastruktury i Transportu.