W ubiegłym roku Toyota i Suzuki podpisały umowę o współpracy. Suzuki Across Plug-In Hybrid, który jesienią ma wjechać do salonów to pierwszy owoc tej współpracy.
Nowy SUV Suzuki jest bardzo mocno oparty na nowej Toyota RAV4 Plug-In Hybrid, która co dopiero zadebiutowała w Japonii. Z zewnątrz od swojego pierwowzoru różni się głównie nieco przeprojektowanym przodem i – co oczywiste – oznaczeniami producenta i konkretnego samochodu.
W środku różnic prawie nie ma – te co są to detale, w tym np. nieco inna kierownica i inne logo producentów.
Pod maską Suzuki Across Plug-In Hybrid mamy ten sam – albo z minimalnymi zmianami – wyrafinowany technologicznie hybrydowy układ napędowy co w nowym RAV4 składający się z trzech silników. Jest tu więc czterocylindrowa benzyna o mocy niecałych 185 KM, silnik elektryczny napędzający przednie koła o mocy 182 KM i mniejszy z tyłu o mocy niecałych 55 KM. Do tego bateria o pojemności 18,1 kWh, co pozwala pokonać dystans do 75 km wyłącznie na samym prądzie. Nieźle.
Suzuki nie podaje na razie ani łącznej mocy układu napędowego w Acrossie, ani też nie mówi, jak szybko auto się rozpędza – te dane znamy tylko dla Toyoty RAV4 Plug-In Hybrid i robią wrażenie. Niemały SUV zbiera się do setki w 6,2 sekundy, a łączna moc układu hybrydowego sięga 306 KM.
Suzuki Across Plug-In Hybrid jest pełne zaawansowanych technologicznie rozwiązań. Komputer sam dystrybuuje odpowiednio moc na przednie lub tylne koła w zakresie od 100 proc. do 20 proc. mocy na przód i od zera do 80 proc. na tył.
Japończycy zainstalowali też takie układy jak np. adaptacyny tempomat, asystent toru jazdy system automatycznego hamowania przed przeszkodą.
Cena? Suzuki jej jeszcze nie podało. Ale na pewno będzie trochę taniej niż w wypadku RAV4 Plug-In Hybrid, czyli wyraźnie powyżej 200 tys. zł.
Foto: Suzuki.
Czytaj więcej: Ostatni Golf z dwulitrowym silnikiem wyjechał z fabryki w Zwickau. Symboliczny koniec ery silnika spalinowego.
Czytaj więcej: Elektryczny pick-up Rivian R1T w ekstremalnym teście pustynnym. Film robi wrażenie.