Trump odcina Huawei od zagranicznych dostawców. Chiński koncern: To zagraża globalnemu przemysłowi

Huawei

W piątek amerykański Departament Handlu poinformował o wprowadzeniu kolejnych sankcji na Huawei – chce go odciąć od dostawców kluczowych układów elektronicznych.

Mija właśnie rok od czasu, gdy administracja Donalda Trumpa nałożyła drastyczne sankcje na Huawei – amerykańskie firmy nie mogą bez specjalnego zezwolenia współpracować z chińskim koncernem.

Huawei trafił na czarną listę Departamentu Handlu, ponieważ – zdaniem Amerykanów – między innymi wcześniej łamał sankcje nakładane na Iran oraz w swoim sprzęcie umieszczał oprogramowanie ułatwiające szpiegowanie chińskiemu rządowi. 

Firma z Shenzhen zaprzecza tym wszystkim zarzutom i, próbując równocześnie porozumieć się z Amerykanami, intensywnie rozwija własne technologie pozwalające jej dalej konkurować na globalnym rynku. Próbuje też zastąpić amerykańskich dostawców podzespołów i oprogramowania kontrahentami z innych krajów.

Amerykanom bardzo się to nie podoba i w piątek zaostrzyli sankcje. Od teraz firmy z całego świata nie będą mogły sprzedawać czegokolwiek Huawei, jeżeli powstało to z wykorzystaniem amerykańskich technologii, oprogramowania lub licencji. Nowy zakaz w praktyce wejdzie w życie za 120 dni.

The Wall Street Journal twierdzi, że nowe sankcje przede wszystkim uderzą we współpracę Huawei i jego spółki HiSilicon z tajwańskim producentem układów elektronicznych TSMC. Bez jego kości Huawei będzie faktycznie trudno – przynajmniej do czasu, gdy chińska firma nie rozwinie własnej produkcji półprzewodników (co trudne, wymaga czasu i sporych nakładów finansowych) lub nawiąże współpracę z innymi dostawcami podzespołów, np. koreańskim Samsungiem (co też nie da się zrobić z dnia na dzień).

Huawei: Przestrzegamy wszystkich przepisów

– Huawei kategorycznie sprzeciwia się zmianom wprowadzonym przez Departament Handlu Stanów Zjednoczonych w przepisach dotyczących handlu produktami zagranicznymi, które uderzają w Huawei bezpośrednio – czytamy w oświadczeniu rozesłanym do mediów przez producentów smartfonów P40.

Firma pisze w nim dalej, że mimo tego, że od roku zmaga się z sankcjami, to jednak zobowiązala się do przestrzegania wszystkich przepisów i regulacji rządu Stanów Zjednoczonych. 

– Jednocześnie wywiązaliśmy się z naszych zobowiązań wobec klientów i dostawców. Przetrwaliśmy i idziemy do przodu, wbrew wszelkim przeciwnościom – informuje Huawei.

Nie ma przy tym wątpliwości, że nowa decyzja Departamentu Handlu jest „arbitralna, szkodliwa i zagraża globalnemu przemysłowi”. Wpłynie, zdaniem spółki, na działanie i rozwój wszystkich operacji prowadzonych przez Huawei w ponad 170 krajach, wartej setki miliardów dolarów.  Będzie miała również wpływ na usługi komunikacyjne świadczone dla ponad trzech miliardów konsumentów korzystających z produktów i usług Huawei na całym świecie. 

Zaszkodzi, zdaniem chińskiego koncernu, globalnemu przemysłowi wysokich technologii oraz Amerykanom. – USA wykorzystuje swoją technologiczną siłę, aby miażdżyć firmy spoza własnego kraju. Takie działania spowodują obniżenie zaufania międzynarodowych firm do amerykańskiej technologii i łańcuchów dostaw, co ostatecznie zaszkodzi interesom Stanów Zjednoczonych – czytamy w oświadczeniu.

Firma na koniec informuje, że w tej chwili kompleksowo analizuje nowe zasady wprowadzone przez rząd USA. Przewiduje przy tym, że będą one miały wpływ na jej działalność. Jednak dołoży „wszelkich starań, aby znaleźć rozwiązania w tej sytuacji”.

– Mamy nadzieję, że nasi klienci i dostawcy będą z nami współpracować bez zmian, minimalizując tym samym wpływ dyskryminujących nas postanowień rządu USA – podsumowuje koncern w oświadczeniu.

Czytaj więcej: Huawei obniża cenę opaski Band 4 i dodaje do niej przydatną funkcję – pomiar saturacji krwi.
Czytaj więcej: Dlaczego Huawei P40 Pro i P40 Pro Plus nie mają ekranów 120 Hz a Samsung takie ma?

Podziel się artykułem