Statystyki nie kłamią. Na świecie sprzedaje się ostatnio mniej smartfonów niż rok temu, a szczególnie tych droższych. Ale są kraje i telefony, na których wygrywają inne trendy.
Samsung osiągnął niemały sukces na swoim macierzystym rynku. Smartfony Samsung Galaxy Note 10 i Galaxy Note 10+ sprzedały się już w Korei Południowej w liczbie ponad miliona sztuk. I co w tym najważniejsze, ten wynik osiągnięto w ciągu 25 dni od ich rynkowego debiutu. To najszybsza sprzedaż w historii wszystkich smartfonów z rodziny S i Note.
Poprzedni rekord sprzedaży należał tutaj do Samsunga Galaxy S8, który trafił do ponad miliona Koreańczyków w ciągu pierwszych 37 dni sprzedaży.
Samsung podał też, że Galaxy Note 10 i Galaxy Note 10+ zostały kupione w rekordowym czasie w ponad dwukrotnie większej liczbie niż Galaxy Note 9.
Przy tym wszystkim warto dodać, że nowe flagowce Samsunga są sprzedawane w Korei wyłącznie w wersji 5G, co dodatkowo podnosi ich cenę. Za Galaxy Note 10 trzeba tam zapłacić równowartość 1025 dol., a za Note10+ 1262 dol.
Co spowodowało, że nowe, bardzo drogie smartfony Samsunga cieszą się aż takim uznaniem w swoim kraju? Wydaje się, że koreański koncern częściowo odpowiedział na to pytanie, podając w komunikacie, że nowe flagowce są chętniej niż w przeszłości kupowane przez kobiety i młode osoby w wieku dwudziestu kilku lat. To sugeruje, że modele z rodziny Galaxy Note przestały być postrzegane jako sprzęt głównie dla biznesmenów.
Foto: Samsung.
Czytaj więcej: Chcemy przesiąść się do elektryków? Niezbędne są miliony ładowarek.
Czytaj więcej: Xiaomi idzie w 5G. 24 września pokaże dwa nowe smartfony Xiaomi Mi 9 Pro 5G i Xiaomi Mi MIX 5G.