Brytyjska firma Reaction Engines pracuje nad nowym silnikiem do samolotów, który będzie je mógł rozpędzić je nawet do prędkości 5 Ma.
Od czasu wycofania w 2003 roku z eksploatacji samolotów Concorde żaden z samolotów pasażerskich nie podróżuje z prędkościami ponaddźwiękowymi. Ale ostatnio coraz więcej firmy – w tym np. amerykański Boeing – myśli o skonstruowaniu pasażerskiego samolotu poruszającego się szybciej od dźwięku. Jedną z nich jest brytyjska firma Reaction Engines, które kilka dni temu pochwaliła się znaczącymi osiągnięciem w pracach nad skonstruowaniem nowego silnika do samolotów i pojazdów podróżujących w bliskiej przestrzeni kosmicznej.
Wyjątkowe w nim są trzy rzeczy. Po pierwsze, ma napędzać albo samoloty albo statki kosmiczne – odpowiednio do prędkości 5,4 Ma i 25 Ma. Dla porównania przypomnijmy, że Concorde podróżował z prędkością nieznacznie powyżej 2 Ma.
Po drugie, w trakcie lotów atmosferycznych będzie pobierał z zewnątrz powietrze niezbędne do pracy, jak dzisiaj odrzutowe silniki przepływowe powszechnie stosowanie w lotnictwie, przez co ma być ekonomicznym rozwiązaniem.
A po trzecie będzie oferował moc i prędkość typową dla tradycyjnych silników rakietowych. Nie dziwi więc nazwa SABRE, którą Reaction Engines wybrał dla nowego silnika. To skrót od angielskiej nazwy Synergetic Air Breathing Rocket Engine, co w wolnym tłumaczenie znaczy tyle, co synergiczny przepływowy silnik rakietowy.
Kluczowy element przeszedł ważny test
W nowej konstrukcji Reaction Engines chce między innymi schładzać powietrze, które trafi do komory spalania. Przy prędkościach kilkukrotnie wyższych od dźwięku może ono mieć nawet kilkaset stopni. Jego schłodzenie jest koniecznością – doprowadzi bowiem do znaczącego wzrostu mocy silnika.
![](https://portaltechnologiczny.pl/wp-content/uploads/2019/04/Reaction-Engines-2.jpg)
I właśnie brytyjscy konstruktorzy zakończyli pierwszy etap testów wyjątkowej, bo bardzo wydajnej chłodnicy. W warunkach imitujących lot z prędkością 3,3 Ma skutecznie zmniejszała ona temperaturę przepływającego powietrza o temperaturze 420 stopni Celsjusza w czasie jednej dwudziestej sekundy. Odprowadziła przy tym 1,5 MW ciepła, co odpowiada np. poborowi energii przez tysiąc domostw.
Reaction Engines twierdzi, że to znaczący kamień milowy w pracach nad nowym silnikiem. Zaraz mają rozpocząć się testy, w których wyjątkowa chłodnica będzie schładzać powietrze rozgrzane do tysiąca stopni – to już odpowiada warunkom w trakcie lotu z prędkości 5 Ma w atmosferze.
Foto: Reaction Engines.
Czytaj więcej: ID Roomzz. Tak nazywa się nowy elektryczny SUV Volkswagena, który ma konkurować z Teslą X.
Czytaj więcej: Lampa, która gra. Półka, która śpiewa. IKEA i Sonos mają dla nas dwa nowe głośniki Symfonisk.