Za kołem podbiegunowym niemiecka firma zbuduje duży port Finnafjord

islandia

Islandia chce zarobić na efekcie cieplarnianym. Na północnym-wschodnim wybrzeżu wyspy powstanie duży port dla statków Finnafjord , które będą korzystały z nowych północnych szlaków.

Niemiecka grupa portowa Bremenports podpisała umowę z islandzką spółką budowlaną Efla i dwoma niewielkimi gminami na budowę nowego portu głębokowodnego na północnowschodnim krańcu Islandii. Głównym właścicielem nowego przedsięwzięcia będą Niemcy – do Bremenports będzie należało dwie trzecie udziałów w nowym przedsięwzięciu.

Port Finnafjord ma być ważnym punktem na tzw. przejściu północno-wschodnim biegnącym wzdłuż północnych wybrzeży Rosji aż do Morza Beringa. Korzystanie z tej trasy może skrócić żeglugę z Azji do USA o ponad dwa tygodnie. Szlak ten teraz, przez efekt cieplarniany i topniejące w związku z tym lody, staje się coraz bardziej dostępny.

By wygodnie po nim żeglować, trzeba zbudować nowe porty – w tym właśnie nową przystań Finnafjord na Islandii. Statki będą mogły się w niej zatrzymać, część tylko po to, by uzupełnić paliwo lub żywność, inne po to, by przeładować ładunek na inne jednostki.

Nowy port zostanie zbudowany w regionie bardzo mało zamieszkanym. Do najbliższej miejscowości od miejsca gdzie powstanie jest 15 minut jazdy samochodem, do drugiej 45 minut – w sumie w trzech najbliższych miejscowościach mieszka teraz około 1300 osób.

Zatoka, która wybrano na budowę portu Finnafjord jest głęboka nawet na kilkadziesiąt metrów – to był dodatkowy argument za lokalizacją właśnie tego miejsce pod nową inwestycję.

Budowa portu ma wkrótce się rozpocząć i potrwa od trzech do pięciu lat.

Foto: Pixabay.

Czytaj więcej: Niemcy chcą wyłączyć wszystkie elektrownie węglowe. Część zamienią na wielkie baterie.
Czytaj więcej: Acer ConceptD 9 – kolejny pomysłowy notebook dla twórców.

Podziel się artykułem