Elektromobilność to nie jest pomysł tylko dla największych miast – uważają włodarze Dusznik-Zdroju i powiatu kłodzkiego. I mają pomysł, jak spopularyzować napęd elektryczny w swoim regionie.
Na V Europejskim Kongresie Samorządów w Krakowie Piotr Lewandowski, burmistrz Dusznik-Zdroju, przedstawił bardzo oryginalny pomysł rozwoju transportu elektrycznego w jego mieście i powiecie kłodzkim.
– Chcemy stworzyć cały system, który zachęci turystów do poruszania się po naszej okolicy samochodami elektrycznymi, nawet jeżeli wcześniej przyjechali do nas samochodami spalinowymi – mówił Piotr Lewandowski w trakcie panelu dyskusyjnego poświęconego współdzielonej mobilności, a więc rozwojowi różnych krótkoterminowych wypożyczalni samochodów, skuterów, rowerów miejskich i hulajnóg.
Na terenie miasta Duszniki-Zdrój i powiatu kłodzkiego mają zatem pojawić się wypożyczalnie samochodów elektrycznych. Będą to normalne komercyjne przedsięwzięcia – podobne do tych wypożyczalni, które już w Polsce działają, np. we Wrocławiu. Miasto natomiast i powiat zadbają o to, by pojazdem elektrycznym opłacało się podróżować i go wypożyczyć.
Jak? Po pierwsze, włodarze zatroszczą się o rozwój odpowiedniej infrastruktury. Już mają umowę z PGE – koncern energetyczny ma zbudować w powiecie sieć ładowarek elektrycznych.
Poza tym ułatwiony zostanie dojazd samochodami elektrycznymi do niektórych atrakcji turystycznych. Kto wybierze zwykły spalinowy pojazd, będzie miał gorzej – albo stanie w długim korku, albo trudniej mu będzie znaleźć miejsce na parkingu.
Cały pomysł, co podkreślał Piotr Lewandowski, jest możliwy w realizacji, z dwóch powodów. Po pierwsze, Duszniki-Zdrój i powiat kłodzki to rejon wybitnie turystyczny. W samych tylko Dusznikach mieszka 4,7 tys. osób, a miejsc noclegowych dla turystów jest tam aż 5 tys. Ponadto cały region nie jest duży – da się po nim wygodnie podróżować samochodem elektrycznym nawet o przeciętnym zasięgu.
Czytaj więcej: Internet z satelity niemal dla każdego. Do wyścigu dołącza Amazon. Chce wystrzelić ponad 3 tys. satelitów.
Czytaj więcej: Sieci 5G wystartowały w Stanach. To całkiem nowy świat. Ponad 20 razy szybsze od tego, co mamy w Polsce.