Nastolatka wymyśliła serwis z imionami dla Chińczyków. Na Special Name zarabia duże pieniądze

Special Name

Z pewnością pomysł biznesowy, na który wpadła Brytyjka Beau Jessup jest jednym z bardziej oryginalnych. Stworzyła serwis Special Name, który pomaga chińskim rodzicom znaleźć zachodnie imię dla ich dzieci.

Wszystko zaczęło w 2015 roku – Beau Jessup miala wtedy 15 lat i pojechała razem z ojcem do Chin. Tam partner w interesach jej ojca Pan Wang poprosił ją o nietypową usługę – czy mogłaby pomóc mu dobrać zachodnie imię pasujące do jego trzyletniej córki, dokładnie do wyobrażeń i pragnień Wanga na temat jego latorośli i jej przyszłości.

Chińczyk chciał, by imię sugerowało postać, której osiągnięcia są zaskoczeniem dla otoczenia, było związane z kim kto się nie poddaje, konsekwentnie dąży do celu. Jessup pomyślała i doradziła Wangowi, by dał swojej córce imię Eliza – dla niej było to imię, które kojarzyło się z Elizą Doolittle, główną bohaterką musicalu „My Fair Lady”.

Wang był zachwycony. Podziękował i wytłumaczył przy okazji Jessup o co chodzi z tymi zachodnimi imionami dla młodych Chińczyków. Otóż w Chinach imiona są zwykle krótkie, zbudowane są z dwóch lub trzech znaków starannie wybranych przez rodziców, bowiem mających określone znaczenie. Chińczycy zauważyli przy tym, że ich imiona nie ułatwiają kontaktów z ludźmi Zachodu – głównie anglojęzycznymi. Wpadli więc na pomysł, że będą dzieciom dawać też dodatkowe imię zachodnie.

Rolex Wang i Gandalf Wu

A to wcale nie jest łatwe. Brak znajomości kontekstu kulturowego prowadzi bowiem do komicznych sytuacji. Beau Jessup mówiła np., że spotkała się np. z Chińczykami o imionach i nazwiskach Rolex Wang i Gandalf Wu.

Kiedy zatem znajomy jej ojca wytłumaczył w czym problem, pomysłowa nastolatka postanowiła zacząć działać. Wróciła do Wielkiej Brytanii i pożyczyła od ojca 1500 funtów na zatrudnienie webmastera, który zbudował w oparciu o jej pomysł specjalny serwis internetowy Special Name.

Jego rdzeniem jest baza ponad 4 tys. imion kobiet i mężczyzn, do których Jessup przyporządkowała po pięć cech – takich jak np. uczciwość, odwaga czy optymizm. Chiński rodzic wchodzi na taką stronę, podaje interesujące go cechy i płeć dziecka – w odpowiedzi otrzymuje sugestie imion. Dodatkowa funkcja pozwala mu szybko podzielić się propozycją imienia w mediach społecznościowych z jego znajomymi.

W Special Name tysiące imion

Serwis Special Name stał się całkiem popularny. Do tej pory pomógł wybrać imiona ponad 678 tys. osobom. Początkowo przy tym oferowana przez niego usługa była bezpłatny, potem (kiedy znalazł już imiona dla 162 tys. Chińczyków) Brytyjka wprowadziła opłatę za skorzystanie z niego wysokości równowartości 60 pensów.

Dzięki temu, wg wyliczeń CNBC, zarobiła już na nim ponad 400 tys. dol., co pozwoliło np. opłacić jej studia, spłacić kredyt ojca na dom i jeszcze sporo odłożyć. Jessup myśli już o kolejnym biznesie.

Foto: Special Name.

Czytaj więcej: Samochodem Volvo nie pojedziesz już po pijaku. Nietrzeźwość wykryje specjalny system i zatrzyma auto.
Czytaj więcej: AirPods 2 – nowe słuchawki Apple’a. Wyglądają i grają jak poprzedni model. Po co więc je kupować?

Podziel się artykułem