CD Projekt potwierdza, że jego wcześniej ogłoszona strategia na lata 2016 – 2021 nie zmienia się. To znaczy, że firma chce do 2021 roku, poza Cyberpunkiem, wydać jeszcze jedną wysokobudżetową grę. Możliwe, że będzie to kolejna odsłona Wiedźmina.
Jeżeli ktoś interesuje się działalnością firm, które są notowane na giełdzie, to wiele ciekawych informacji – i to nie tylko czysto finansowych – znajdzie w materiałach przeznaczonych dla inwestorów giełdowych. Nie inaczej jest ze spółką CD Projekt, największym polskim producentem gier wideo.
Kilka dni temu na jej forum dyskusyjnym prowadzonym dla graczy giełdowych jeden z nich zapytał, co się dzieje z drugą grą wysokobudżetową, jaką studio zapowiadało w swojej strategii na lata 2016-2021 – czy ona w ogóle będzie, skoro firma koncentruje się nad produkcją i wydaniem Cyberpunka 2077, wielkiej produkcji RPG realizowanej z wielkim rozmachem i osadzonej w mrocznym świecie science fiction opartym na papierowym systemie fabularnym Cyberpunk.
Donata Popławska, moderator forum dyskusyjnego CD Projektu dla inwestorów giełdowych, odpowiedziała, że „plany odnośnie wydania drugiej gry AAA do 2021 r. pozostają bez zmian”. Dodała ponadto, że firma obecnie skupia się na produkcji i promocji Cyberpunka, wiec nie chce komentować dalszych projektów.
Czyli za najpóźniej 2,5 roku powinniśmy zobaczyć jeszcze jedną dużą grę studia CD Projekt. Co to będzie? Z bardzo dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że kolejny Wiedźmin.
Taki ruch wydaje się logiczny z kilku powodów. Po pierwsze, na kolejną grę z Wiedźminem oczekują jego wielbiciele. Po drugie, CD Projekt zna doskonale świat Sapkowskiego, ma do niego prawa i niezbędne narzędzia, by kontynuować serię. I po trzecie, nowa gra z Wiedźminem wpisze się w serial, nad którym pracuje właśnie Netflix. Jak Wiedźmin Netflixa będzie dobry, to popyt na kolejne jego przygody w grach komputerowych będzie jeszcze większy. W CD Projekcie na pewno o tym wiedzą.
Czytaj więcej: Nastolatka wymyśliła serwis z imionami dla Chińczyków. Na Special Name zarabia duże pieniądze.
Czytaj więcej: Huawei P30 i P30 Pro – nadchodzące flagowce to przełom. Sfotografujemy nimi kratery na księżycu i gwiazdę z daleka na koncercie.