Tesla zmienia plany. Nie zamknie salonów, ale podniesie ceny samochodów. Z jednym wyjątkiem

Tesla

W niedzielę na swoim blogu Tesla poinformowała, że zmienia plany zamknięcia swoich salonów ogłoszone pod koniec lutego. Znaczna część ich przetrwa, wzrosną za to ceny jej samochodów z wyjątkiem najtańszej wersji Modelu 3.

Jeszcze dwa tygodnie temu Tesla chciała zamknąć niemal wszystkie swoje salony i sprzedawać samochody wyłącznie poprzez internet. To posunięcie miało pozwolić obniżyć ceny aut koncernu o 6 proc. i utrzymać w ofercie najtańszą wersję Modelu 3, wycenianego w stanach na 35 tys. dol.

Ten plan już jest nieaktualny. Tesla w niedzielę napisała, że przyglądała się ostatnio uważnie wszystkim swoim salonom. I część z nich zamknęła – około 10 proc. Jednak z obserwacji zarządu koncernu teraz wynika, że zamykanie wszystkich lub niemal wszystkich nie jest najlepszym pomysłem.

Znaczna część salonów przetrwa – ile dokładnie, tego koncern nie mówi. Mało! Niektóre z zamkniętych zostaną ponownie otwarte, choć z mniejszym personelem. I podobnie ma być w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Tesla dalej będzie analizowała pracę salonów i podejmowała na bieżąco decyzje o ich dalszym trwaniu lub likwidacji.

Zachowanie większej liczby otwartych salonów niż planowano w lutym, zmusza producenta elektrycznych samochodów do podniesienia cen na całym świecie. Wszystkie auta Tesli podrożeją o 6 proc. z jednym wyjątkiem. Ta podwyżka nie obejmie najtańszej wersji Modelu 3. Zapowiadana zmiana cennika ma wejść w życie 18 marca.

Czytaj więcej: Amerykanie po 8 latach wracają w kosmos. Latem polecą na orbitę własnym statkiem.
Czytaj więcej: Jesienią całkiem nowy Peugeot 208 wjedzie do salonów. Kilka silników, jeden elektryczny i bardzo dużo elektroniki.

Podziel się artykułem