Nie wszyscy potrzebują zaawansowanych smartfonów z milionem funkcji. Nadal są tacy, którym wystarczy prosty i niezawodny telefon komórkowy. Nowa edycja modelu Nokia 106 to idealna propozycja dla nich.
Nokia 106 (2018) wygląda jak komórka sprzed lat – nieduża obudowa z kolorowym wyświetlaczem o przekątnej 1,8 cala i rozdzielczości 128 x 160 pikseli, do tego klasyczne przyciski z cyframi. Nie ma tu żadnych aparatów, ani slotu na dodatkową kartę pamięci.
W środku… 4 MB miejsca na dane, co w praktyce wystarczy na przechowanie do… 2 tys. kontaktów i 500 sms-ów.
Jest też potężna bateria. Jej pojemność to 800 mAh – wystarczy przy skromnym zapotrzebowaniu na prąd, na pracę nawet przez 21 dni w trybie czuwania lub niemal 16 godzin rozmów.
Netflix będzie miał nową konkurencję. Za chwilę ruszy Disney+. Będą mocne tytuły
Nokia 106 (2018) korzysta z własnego systemu operacyjnego, nie ma tu czegoś takiego jak Android. Wśród dostępnych funkcji i aplikacji jest między innymi radio FM, latarka i legendarna gra Snake. Do telefonu możemy ponadto włożyć dwie karty SIM.
Cena? Grosze. W Rosji, gdzie zadebiutował telefon, wyceniono go na niecałe 100 zł. Jak trafi do Polski nie powinien kosztować wiele więcej.
Foto: Nokia.
Czytaj więcej: Za cztery miesiące Samsung ze składanym ekranem zadebiutuje na rynku. Cena bardzo wysoka – jak każdej nowej technologii.
Czytaj więcej: Możliwy koniec produkcji passata w Niemczech. Teraz zajmą się tym Czesi.