Nie udał się debiut w kosmosie w sobotę chińskiej spółce LandSpace. Rakieta Zhuque 1 z powodu awarii trzeciego członu nie osiągnęła planowanej orbity i nie umieściła na niej telekomunikacyjnego mikrosatelity.

W sobotę z kosmodromu Jiuquan na pustyni Gobi wystrzelono trzystopniową rakietę na paliwo stałe Zhuque 1 wyprodukowaną przez spółkę LandSpace z Pekinu – to najbardziej zaawansowana technologicznie chińska firma działająca w przemyśle kosmicznym i jedyna, która ma licencje na wystrzeliwanie rakiet kosmicznych.

Zhuque 1 miała wynieść na orbitę okołoziemską ważącego kilkadziesiąt kilogramów mikrosatelitę komunikacyjnego Weilai 1 dla chińskiej państwowej stacji telewizyjnej CCT. Niestety, nie udało się. Dwa z trzech członów rakiety o wysokości 19 metrów pracowały poprawnie, trzeci niestety już nie i rakieta nie osiągnęła zakładanej orbity.

Zhang Changwu, szef LandSpace powiedział, że mimo niepowodzenia, cały lot był cenną, cały czas analizowaną, lekcją dla jego firmy. Pozwoli dalej rozwijać rakietę Zhuque 1 i większy model Zhuque 2.

Lot Japończyka w kosmos to nie wszystko. Musk pokazuje nowe wizualizacje rakiety i zdjęcia z jej budowy

Zhuque 2 wyląduje jak rakieta Muska

Zhuque 1 to relatywnie nieduża rakieta. Jest w stanie wynieść na niską orbitę okołoziemską ładunek o maksymalnej masie 300 kg. LandSpace pracuje jednak nad większymi rakietami.

Zhuque 2 napędzana będzie testowanymi właśnie silnikami na paliwo płynne. Z dwóch jej stopni pierwszy powróci po wystrzeleniu na Ziemię. Tak jak robią to rakiety Falcon 9 Elona Muska.

Zhuque 2 będzie miał niemal 50 metrów długości i wyniesie na niską orbitę ładunek o masie do 4 ton. Po raz pierwszy rakieta ma być wystrzelona w 2020 roku.

Czytaj więcej: Playstation Classic – idealny prezent na gwiazdkę? Znamy już listę gier, które będę dołączone do miniaturki konsoli sprzed lat.
Czytaj więcej: Nawet milion złotych za bilet na wycieczkę w kosmos statkiem New Shepard. Pierwsze loty w przyszłym roku.