W świecie rosnącej popularności dysków SSD ciągle istnieje duże zapotrzebowanie na dyski talerzowe o dużej pojemności. I rekord pobił właśnie tutaj znany ich producent Western Digital. DC HC620 to teraz największy tradycyjny dysk na świecie.

Standardem w świecie Kowalskiego jest teraz albo dysk tradycyjny (talerzowy) o pojemności 1 TB, albo SSD o wielkości 128-256 GB. Nieliczni kupują bardziej pojemne dyski. Głównie z powodu ceny – duża pojemność oznacza po prostu duży koszt zakupu.

Nowy DC HC620 z Western Digital jest więc aż 15 razy bardziej pojemny od typowego dysku talerzowego, którego znajdziemy w naszym komputerze. Magnetyczne talerze wirują w nim z prędkością 7200 obrotów na minutę, zamknięty został w standardowego obudowie 3,5 cala (nie zmieści się więc do notebooka, gdzie mamy do czynienia ze standardem 2,5 cala), a rzeczywista prędkość transferu danych do 255 MB/s.

5 najgroźniejszych wirusów komputerowych wszechczasów. Jeden z nich wyłączył część systemów w elektrowni atomowej, drugi sparaliżował Bank Rosji

Co ważne też tutaj, Western Digital chwali się też, że udało mu się znacząco skrócić czas znalezienia pożądanych danych na dysku w stosunku do jego poprzedniego modelu 14 TB – też rekordowego pod względem pojemności. Wynosi teraz 7,7 ms, a nie 12.

DC HC620 jest największym obecnie napędem talerzowym, ale można już kupić większe elektroniczne – SSD. Rekord tutaj należy do amerykańskiej firmy Nimbus Data, która ma w ofercie od wiosny tego roku dysk SSD o pojemności aż 100 TB.

Pierwsze pytanie, które tutaj warto zadać, to po co zatem Western Digital rozwija jeszcze technologię dysków talerzowych. Cóż… Przede wszystkim gwarantują one większą trwałość przechowywania danych od dysków SSD o dużej pojemności, co ma kluczowe znaczenie w centrach danych, w biznesie, w wielu instytucjach itd.

A kto potrzebuje aż tak dużych pojemności rzędu 15 TB i więcej? Wspomniane już centra danych i wiele firm. Western Digital zwraca np. uwagę, że zaawansowany monitoring wideo oznacza rejestrację i przechowywanie filmów zapisanych w rozdzielczości 4K i to co najmniej w wersji 30 klatek/s. A to oznacza, że potrzeba aż 28 TB miejsca na zapis takiego filmu o długości 180 dni.

Czytaj więcej: Staruszkowie i piraci drogowi na przegranej pozycji, czyli czyje życie ma ratować maszyna w trakcie wypadku drogowego.
Czytaj więcej: W weekend była zmiana czasu na zimowy. Drugiej takiej już nie będzie – tak zdecydowali Europejczycy.