Polacy uwielbiają ostatnio zakupy w H&M. Tego można się między innymi dowiedzieć z najnowszego raportu finansowego drugiego największego sprzedawcy odzieży na świecie.
H&M opublikował w czwartek najnowszy raport kwartalny – dotyczy wyników osiągniętych od 1 czerwca do 31 sierpnia tego roku. Konrad Krasuski, reportert Bloomberg News w Warszawie, zwrócił uwagę, że szwedzka sieć wyjątkowo dobrze rozwija się ostatnio w Polsce. Jej sprzedaż w okresie od czerwca do sierpnia wzrosła aż o niemal jedną piątą w porównaniu do danych sprzed roku – do kwoty 1,8 mld koron szwedzkich, a więc około 740 mln zł.
Poland was fastest growing European market for H&M (after small Iceland) in 3Qhttps://t.co/A2Gasxb5pp pic.twitter.com/Hm6fivuKbu
— Konrad Krasuski (@kkrasuski) 27 września 2018
W Europie zatem polski wynik H&M jest najlepszy – nie licząc Islandii, ale tam sieć ma tylko dwa sklepy, więc trudno porównywać wyniki z odległej wyspy ze sprzedażą w 182 placówkach szwedzkiej sieci nad Wisłą.
Dla akcjonariuszy informacja o sprzedaży H&M w Polsce z pewnością nie była najważniejszą, której szukali w najnowszym raporcie. Ale z pewnością nie była też mało istotna. W Polsce H&M sprzedaje więcej odzieży i akcesoriów niż np. w Norwegii i trochę tylko mniej niż w Korei Południowej. Na liście najważniejszych rynków dla szwedzkiego sprzedawcy odzieży zajmujemy miejsce z początkiem drugiej dziesiątki – na blisko 60, na których działa on bezpośrednio.
H&M wstaje z kolan?
Akcjonariuszom giganta odzieżowego raport się bardzo spodobał. Akcje H&M na giełdzie w Sztokholmie w czwartek rano zyskiwały nawet 11 proc. Potem nieznacznie potaniały.
W ten sposób inwestorzy zareagowali na dwie najważniejsze informacje. Po pierwsze, szwedzkiej firmie udało się zwiększyć przychody – te w jej trzecim raportowanym kwartale wzrosły o 9 proc. do niemal 56 mld koron, w tym aż o 32 proc. powiększyła się sprzedaż online.
Ponadto firma poinformowała, że nie będzie już musiała brutalnie ciąć kosztów w związku z problemami ze sprzedażą, które ciążyły jej od co najmniej kilku kwartałów. Przypomnijmy, że z początkiem wiosny H&M raportowało, że ma w magazynach ubrań za aż 4,3 mld dol.
Sprzedaż udało się po wiele miesiącach stagnacji nieco rozruszać, zapewne dzięki wyprzedażom. To sugeruje spadek zysku przed opodatkowaniem H&M aż o 20 proc. i zmniejszenie się marży o 1,1 pkt. proc. do 50,3 proc.
Tak więc nie wszystko jeszcze w znanej odzieżowej sieciówce działa najlepiej – ale inwestorzy dostrzegli światełko w tunelu.
H&M eksperymentuje ze sklepami
Widzą też, że od pewnego czasu H&M intensywnie próbuje zmienić kulejące obszary swojego biznesu. Rozwija wspomnianą już sprzedaż internetową oraz mocno przy tym inwestuje w poprawę całego systemu logistycznego – chodzi głównie o to, by przyspieszyć transport produktów do konkretnych sklepów i odbiorców zakupów internetowych.
Równocześnie eksperymentuje z nowymi sklepami. W Szwecji np. testuje mniejsze placówki, ale za to z droższymi ubraniami z wyższej półki, w których dodatkowo próbuje organizować specjalne pokazy, na których wejście jest wyłącznie dla zarejestrowanych klientów sieci.
Czytaj więcej: Premiera LG V40 za tydzień w Seulu. Już wiadomo, że będzie miał pięć obiektywów.
Czytaj więcej: Zenit M – powrót rosyjskiej legendy w luksusowym wydaniu.