Nie będzie już Porsche z silnikami diesla. Niemiecka marka definitywnie kończy z tym wynalazkiem

porsche_mission_e_cross_turismo

W poniedziałek Porsche poinformowało o definitywnym wycofaniu z oferty samochodów z silnikami diesla. Nie ma ich już w ofercie od lutego, nie będzie ich też miało w przyszłości.

Długą drogę przeszły silniki diesla. Od konstrukcji, która przez lata napędzała głównie duże samochody użytkowe i sprzęt rolniczy stały się pod koniec ubiegłego wieku, po wielu zmianach konstrukcyjnych, obiektem westchnień wielu kierowców. Diesle trafiły nawet pod maski samochodów sportowych – w tym Porsche – co kilkanaście lat wcześniej zabrzmiałoby jak całkowita fanaberia.

Ale złoty czas diesli już się skończył. I to bardzo spektakularnie. Chyba największa afera w historii motoryzacji dieselgate pokazała, że król jest nagi, co tutaj w praktyce oznacza to, że przez lata diesle bardzo nas truły, o czym nie wiedzieliśmy, dzięki pomysłowym oszustom z fabryk niemieckich koncernów motoryzacyjnych.

Porsche, rezygnując z montażu w swoich samochodach diesli i z rozwijania tej technologii, wpisuje się w silne trendy obserwowane na rynku motoryzacyjnym. Silniki wysokoprężne zasilane olejem napędowym chce kupować coraz mniej kierowców – w tym klientów Porsche. Koncern poinformował w poniedziałkowym komunikacie, że w ubiegłym roku już tylko 12 proc. sprzedanych samochodów z jego logo miało silniki diesla.

Glider z Inboard Technology. Pierwsza na świecie elektryczna hulajnoga z wymiennymi bateriami. Cena? Nie pytaj

Za to samochody z napędem hybrydowym sprzedają się coraz lepiej – np. aż 63 proc. aut Porsche Panamera kupionych w Europie w ubiegłym roku miało napęd hybrydowy.

Przykład Tesli pokazał też, że samochody elektryczne oferują osiągi, które zachwycają kierowców zainteresowanych bardziej agresywną jazdą i które są trudno osiągalne dla modeli z napędem spalinowym.

Tak więc Porsche deklaruje, że też idzie w elektromobilność. Chce, by do 2025 roku co drugie nowe Porsche było albo hybrydą, albo samochodem w pełni elektrycznym. W przyszłym roku zadebiutuje też pierwszy wyłącznie elektryczny samochód Porsche – Taycan. W rozwój elektrycznych samochodów i sieci szybkich ładowarek w Europie koncern chce zainwestować w ciągu najbliższych czterech lata aż 6 miliardów euro.

A kto kocha dźwięk i moc potężnych spalinowych silników w sportowych Porsche, ten też nie musi się martwić. Niemcy chcą nadal rozwijać silniki benzynowe i montować je w swoich autach. Przynajmniej do czasu aż będą na nie chętni.

PS: A tak na marginesie to Porsche może pochwalić się bardzo długą tradycją rozwoju napędu elektrycznego. Na Wystawie Światowej w Paryżu w 1900 roku Ferdinand Porsche zaprezentował Lohner-Porsche, elektryczny pojazd o zasięgu 50 kilometrów.

Foto: Porsche.

Czytaj więcej: Lotto będzie w internecie. Zakłady kupimy tam jeszcze w tym roku.
Czytaj więcej: SUV-y rządzą. Nissan kończy produkcję i sprzedaż tradycyjnych kompaktów w Europie.

Podziel się artykułem