Po 22 godzinach morderczych negocjacji irlandzcy piloci dogadali się z zarządem Ryanaira

Ryanair

W czwartek rano zakończyły się negocjacje pomiędzy Ryanairem a irlandzkim związkiem zawodowym Fórsa. Jest szansa, że strajki personelu przestaną być głównym zmartwieniem Ryanaira i jego pasażerów.

W czwartek o 7.30 zakończyły się rozmowy pomiędzy przedstawicielami związku Fórsa reprezentującego interesy irlandzkich pilotów Ryanaira a zarządem największego taniego przewoźnika w Europie. Trwały z niewielkimi przerwami technicznymi od środy rano.

Stronom udało się osiągnąć porozumienie. Teraz wynegocjowane warunki muszą być jeszcze przegłosowane przez pilotów Ryanaira. I dopiero gdy to się stanie, wtedy zostaną ujawnione szczegóły układu.

Wiadomo jednak, że rozmowy dotyczyły wielu problemów zgłaszanych wcześniej przez pilotów, w tym między innymi wynagrodzenia, urlopów oraz warunków pracy w różnych bazach przewoźnika i sposób delegowania pilotów do tych miejsc.

To nie model z „Gwiezdnych Wojen”. To nowy pomysł koncernu Kałasznikow. Mechy idą na wojnę

Wcześniej, ignorowanie postulatów irlandzkich pilotów doprowadziło do ich strajków – w sumie przez pięć dni strajkowało około 100 pilotów z 350 zatrudnionych przez linie.

Byli wspierani przez swoich zagranicznych kolegów, w sierpniu protestowali między innymi piloci w Niemczech, Belgii i Szwecji.

Niezależnie od tego niedawno odbył się też strajk personelu pokładowego Ryanair w kilku państwach. W sumie latem około 50 tys. pasażerów zostało dotkniętych przez odwołanie przez irlandzkiego przewoźnika 400 lotów.

Wynegocjowane właśnie porozumienie w Irlandii daje szansę na to, że protesty personelu Ryanaira wygasną. Za nim powinny pójść kolejne układy pomiędzy Ryanairem a jego pracownikami w innych krajach – i nie tylko dotyczące pilotów, ale również członków personelu pokładowego.

Czytaj więcej: Xiaomi Pocophone F1 ma ten sam procesor co jedna z wersji Samsunga Galaxy Note 9. A kosztuje kilka razy mniej.
Czytaj więcej: Solidna ładowarka microUSB do niemal każdego smartfonu.

Podziel się artykułem