Od 200 tys. dol. do 300 tys. dolarów (a więc nawet ponad milion złotych) będzie kosztował bilet na krótki lot kosmos w sześcioosobowym statku New Shepard zbudowanym przez firmę Blue Origin, założoną przez Jeffa Bezosa, najbogatszego Ziemianina i twórcę Amazonu.
W ubiegłym miesiącu Jeff Bezos powiedział, że wkrótce odbędą się pierwsze testowe loty statku New Shepard z pasażerami. Blue Origin zacznie też sprzedaż biletów turystom zainteresowanym krótką wycieczką w kosmos.
Ta w całości potrwa nie dłużej niż kilkanaście minut. W tym czasie rakieta razem z kapsułą New Shepard poleci na wysokości nieco powyżej 100 km. Tam przebiega umowna granica pomiędzy atmosferą Ziemi i przestrzenią kosmiczną.
Kapsuła z turystami w przestrzeni kosmicznej oddzieli się od rakiety. Przez kilka minut będzie panować w niej nieważkość, dodatkowo turyści będą mogli podziwiać kulistość Ziemi przez dość duże okna – jest ich sześć.
Kapsuła szybko zacznie spadać na ziemię, aż w końcu wyląduje dzięki spadochronom. Rakieta natomiast skieruje się na specjalnie przygotowaną platformę. Osiądzie na niej, korzystając ze swojego silnika, podobnie jak robią to dużo potężniejsze rakiety SpaceX Elona Muska.
I właśnie bilet na taką przyjemność ma kosztować od 200 tys. dol. do 300 tys. dol. – taką informację zdobył Reuters od dwóch osób zaangażowanych w projekt New Shepard.
Cena dla przeciętnego turysty absolutnie kosmiczna. Ale chętnych raczej nie zabraknie. Konkurencyjna wobec Blue Origin firma Virgin Galactic sprzedała już około 650 biletów na krótką wycieczkę w kosmos w jej pojeździe SpaceShipTwo odpalanym ze specjalnie zbudowanego do tego celu samolotu transportowego. Nie wiadomo jednak kiedy rozpoczną się pierwsze loty z turystami organizowane przez Virgin Galactic.
Foto: Blue Origin.
Czytaj więcej: Nikon stworzył aparat-marzenie dla szpiegów i wielbicieli zdjęć przyrody. Coolpix P1000 ma obiektyw, co przybliża aż 125 razy.
Czytaj więcej: Microsoft Surface GO. Luksusowy tablet i raczej (nie)tani.