Zamiast irytującego pinu, odcisk kciuka. Wkrótce w naszych portfelach pojawią się karty z czytnikami linii papilarnych

karta biometryczna mastercard

Karty z wbudowanym skanerem linii papilarnych to już żadna odległa futurologia. Testowane są właśnie w RPA i na Cyprze. Zaraz pojawią się w Wielkiej Brytanii. A to oznacza, że wkrótce i w Polsce.

Mastercard prowadzi od pewnego czasu rozmowy z brytyjskimi bankami w celu wprowadzenia na tamtejszy rynek kart z wbudowanymi czytnikami linii papilarnych. Potwierdził to w rozmowie z serwisem CNBC Ajay Bhalla, jeden z wysoko postawionych menedżerów Mastercard.

– Używanie haseł do uwierzytelniania jest żałośnie nieaktualne. Konsumenci je zapominają, sprzedawcy zostają z porzuconymi koszykami pełnymi zakupów – twierdzi.

Zdaniem Bhalla należy więc sięgnąć po karty biometryczne. Autoryzowanie transakcji poprzez odcisk naszego palca lub trójwymiarowy model naszej twarzy jest – jak mówi – łatwiejsze i bezpieczniejsze.

Mastercard, Visa i współpracujące z nimi banki przekonują się zresztą do zalet kart z czytnikami papilarnymi dzięki testom, które są już prowadzone. Ograniczoną liczbę takich kart wydano w tym i w ubiegłym roku w RPA i na Cyprze. W Południowej Afryce testy prowadzi Mastercard, na Cyprze Visa.

Jest nowy standard karty SD. W komórce, tablecie lub aparacie będziemy mieli w przyszłości nawet 128 TB dodatkowego miejsca na dane

Jak działa karta z czytnikiem linii papilarnych

Testowane właśnie rozwiązania, które wkrótce będą wdrożone również w Wielkiej Brytanii, wydają się przyjazne w użyciu i bezpieczne.

Kartą z czytnikiem możemy zapłacić jak zbliżeniową – bez dodatkowej autoryzacji, w wypadku niewielkich kwot. Kiedy pojawi się konieczność autoryzacji, wtedy wkładamy ją do terminalu i przykładamy nasz kciuk do czytnika na karcie. Mrugnięcie zielonej diody na karcie oznacza, że autoryzacja się powiodła. Pieniądze z rachunku karty powędrują do sklepu.

Karta nie ma żadnej baterii. Zasilanie niezbędne do autoryzacji pobiera z terminala.

Co ważne, w tym rozwiązaniu unikatowy obraz naszego kciuka jest przechowywany wyłącznie na naszej karcie. Nigdzie nie jest przesyłany, co zmniejsza ryzyko jego przechwycenia przez przestępców.

Wejście nowych kart na rynek brytyjski z pewnością przyspiesza termin ich debiutu w Polsce. Pojawianie się podobnego rozwiązania na naszym rynku w przyszłym roku lub nawet jeszcze pod koniec tego wydaje się bardzo prawdopodobne.

Foto: Mastercard.

Czytaj więcej: Pamiętacie jeszcze Groupona? Właściciele chcą go właśnie sprzedać. Coś poszło nie tak?
Czytaj więcej: To ma sens. Rysik w Galaxy Note 9 będzie służył nie tylko do pisania.

Podziel się artykułem