Jest nowy Jeep Renegade. Na zewnątrz prawie bez zmian, w środku silnikowa rewolucja

Jeep Renegade

W Turynie, podczas odbywającego się tam właśnie salonu samochodowego, pokazano Jeepa Renegade po faceliftingu. Zmieniono to co zmiany domagało się najbardziej – silniki.

Renegade to chyba ulubiony najbardziej przez Polaków model w rodzinie Jeepa. Można odnieść wrażenie, że tych kompaktowych SUV-ów jeździ po naszych drogach naprawdę sporo. Wytłumaczyć to można zarówno siłą samej marki, parametrami auta, które świetnie nadaje się do ruchu miejskiego, i oczywiście atrakcyjną ceną. Najtańszy Renegade kosztuje niecałe 70 tys. zł, co jak na SUV-a amerykańskiej marki nie jest ceną wysoką.

Teraz nadszedł czas na facelifting. I ten w bardzo niewielkim stopniu zmienił wygląd popularnego samochodu. Z przodu powiększono grill i zmieniono wygląd znajdującego się poniżej zderzaka. Inne są też reflektory – ich ledowe ringi są podobne do rozwiązania znanego z nowego Wranglera.

Tyłu projektanci niemal nie dotknęli – delikatnie zmieniono kształt tylnych lamp. Do tego samochód pojawi się w nowych kolorach i z nowymi wzorami felg. Tyle jeżeli chodzi o zmiany zewnętrzne.

Jeep Renegade

Trzy nowe silniki i żadnego diesla w Jeepie Renegade

Poważniejsze zmiany dotyczą środka – a dokładniej nowych silników, które pojawią się w Jeepie Renegade.

Teraz wiadomo, że w Europie samochód otrzyma trzy silniki benzynowe z rodziny Firefly. Najmniejszy trzycylindrowy o pojemności 1.0 l i mocy 120 KM. Dwa silniejsze będą miały pojemność 1,3 l, cztery cylindry i moc 150 lub 180 KM. Ponoć mają być produkowane w Polsce.

Zastąpią więc między innymi chętnie kupowanego teraz Jeepa Renegade z archaiczną już dość jednostką napędową 1.6 E-TORQ 110 KM.

Jeep Renegade

Jeep nic nie mówi o innych silnikach. Diesla zapewne więc już nie będzie, a hybryda, o której spekulowano, być może dołączy później do oferty.

Samochód ma trafić do sprzedaży jesienią.

Foto: FCA.

Czytaj więcej: Za dwa lata będzie elektryczna 500-tka, chwilę później do rodziny Fiata 500 dołączy elektryczne kombi.
Czytaj więcej: Intel ma nowy procesor dla szalonych graczy i wymagających grafików. W nim 28 rdzeni. Cena? Lepiej nie pytaj.

Podziel się artykułem