Android P latem będzie miał swój oficjalny debiut. Kilka tygodni później Apple zacznie instalować nowy system iOS 12. W obydwóch systemach pojawią się narzędzia precyzyjnie informujące o czasie przeznaczonym przez nas na obsługę smartfonów i tabletów.
Już teraz użytkownicy iPhonów mogą zdobyć informacje o tym, ile czasy pożera im „zabawa” ze smartfonem. W ustawieniach baterii można np. sprawdzić, jak długo poszczególne aplikacje korzystały z ekranu. W nowym systemie iOS 12 te funkcje zostaną rozbudowane i zebrane w jedno miejsce.
Z łatwością więc dotrzemy do informacji w rodzaju, ile czasu korzystaliśmy ze smartfona i które aplikacje zjadły nam go najwięcej. Zapewne pojawi się też możliwość ustalania limitów korzystania z konkretnych aplikacji. Więcej szczegółów o tym rozwiązaniu Apple zapewne pokaże na nadchodzącej konferencji dla deweloperów w San Jose.
Android P i pomysł Google’a na cyfrowe uzależnienie
Google o podobnym rozwiązaniu (Digital Well Being) mówiło już wcześniej w kontekście nadciągającego Androida P. W systemie pojawi się nowy Android Dashboard – w nim sprawdzimy, ile czasu spędziliśmy, używając smartfona i które aplikacje były najintensywniej przez nas wykorzystywane. Nowe aplikacja przedstawi nam te dane w postaci czytelnych wykresów.
Będzie też możliwość ustalenia ograniczeń czasowych – kiedy przesadzimy np. z przeglądaniem postów na „fejsie” ikona tej aplikacji może zostać częściowo ukryta. Kiedy z kolei będziemy za długo oglądali filmy na YouTube, aplikacja zasugeruje, że może czas na przerwę. Będzie można też precyzyjnie i łatwiej niż teraz ograniczyć listę przychodzących przeróżnych powiadomień.
Takich pomysłów Google ma więcej – więcej o nich mówi na specjalnej dedykowanej stronie. I miłe, że o podobnych rozwiązaniach myśli równie Apple. Ostatecznie to każdy sprzęt – w tym cyfrowy – jest dla nas, a nie my dla sprzętu.
Foto: Pixabay.
Czytaj więcej: Sprzedaż smartfonów znowu wzrosła. Ale coraz częściej z marzeniami wygrywa zdrowy rozsądek.
Czytaj więcej: 19 godzin w powietrzu. 11 października zostanie uruchomione najdłuższe połączenie lotnicze na świecie.